W piątek pod Sejmem odbędzie się manifestacja zainicjowana przez organizacje zrzeszające samorządy. Ruch Samorządowy TAK! Dla Polski. Związek Miast Polskich, Unia Metropolii Polskich, Związek Powiatów Polskich pod hasłem "Tylko Ciemność" chcą zwrócić uwagę na drastyczne podwyżki cen energii. Zmuszą one władze lokalne do cięć, które jednak - z uwagi na skalę podwyżek - mogą okazać się niewystarczające.
Organizatorzy protestu twierdzą, że rząd wielokrotnie wspólnoty ograniczył wpływy miast i gmin z podatku PIT, ograniczył subwencję oświatową i obciąża coraz większą częścią kosztów finansowania oświaty samorząd. "Teraz stawia samorządy w sytuacji bez wyjścia - musimy anulować przetargi, w których spółki skarbu Państwa proponują nam rachunki za prąd do 700 proc. wyższe niż w roku ubiegłym" - piszą organizacje, które przyłączyły się do protestu.
Oskarżają też rząd o nieskuteczne przeciwdziałanie inflacji. "Wspólnie wystąpmy w obronie naszych mieszkańców, nie pozwólmy na obniżenie jakości życia mieszkańców. Tylko razem możemy powstrzymać gigantyczne podwyżki cen energii" - deklarują sygnatariusze listu.
Sygnatariusze pisma oskarżają rząd o zaniechania w tematyce zielonej energii. "Przez ostatnie lata rząd skutecznie zahamował inwestycje odnawialnych źródeł energii. Nie doczekaliśmy się nowelizacji ustawy, która umożliwia produkcję energii wiatrowej, zamiast tego dostaliśmy ustawę zniechęcającą do fotowoltaiki" - czytamy w liście rozesłanym do mediów.
Na plany samorządów zareagowała wicerzeczniczka PiS Urszula Rusecka. - Chodzi głównie o to, żeby wzbudzić niepokoje, straszyć mieszkańców, zamiast zakasać rękawy i zabrać się do pracy - stwierdziła.
- To protest ludzi, którzy są związani z opozycją, totalną opozycją
- dodała.
Zdaniem przedstawicielki PiS rząd nie odpowiada za brak węgla, którego niedobór przekłada się m.in. na cenę prądu. - Wiemy, czym spowodowany jest brak węgla, spekulacje na rynku energetycznym i że cała Europa się z tym zmierza - stwierdziła.