Ukraina będzie importować gaz przez Baltic Pipe? Prezes Naftogazu: Są wstępne umowy

Naftogaz ma wstępne umowy na dostawy gazu przez gazociąg Baltic Pipe - powiedział Jurij Witrenko, prezes ukraińskiej spółki. Wyjaśnił, że w gazociągu "zarezerwowano wolną przepustowość dla Ukrainy". Chodzi o miliard metrów sześciennych gazu rocznie.

- Możemy teraz tym gazociągiem odbierać gaz i mamy wstępne umowy z dostawcami tamtejszego gazu, a w gazociągu jest nawet wolna przepustowość, która, że tak powiem, została specjalnie zostawiona dla Naftogazu - powiedział Witrenko w rozmowie z agencją Interfax. Zaznaczył jednocześnie, że w chwili obecnej spółka nie posiada środków niezbędnych do importu gazu przez Baltic Pipe po obecnych cenach.

Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Baltic Pipe dostarczy gaz również dla Ukrainy?

- Problem polega na tym, że miliard metrów sześciennych gazu, który moglibyśmy kupić z tego gazociągu na zużycie w nadchodzącą zimę, kosztowałby 2 mld dolarów przy obecnych cenach. Naftogaz nie ma takich pieniędzy na zakup tego gazu - wyjaśnił prezes ukraińskiej firmy.

Jurij Witrenko dodał również, że utworzony w tym celu specjalny fundusz, który miał otrzymać środki finansowe m.in. z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, wciąż jest pusty. - Dobrze, że pojawiła się taka dodatkowa opcja, aby otrzymać nierosyjski gaz dla Ukrainy. Wykorzystamy ją, gdy nadarzy się okazja - podkreślił.

"To jest bomba! Prezes ukraińskiego Naftogazu twierdzi, że miliard metrów sześciennych z docelowo 10 mld rocznej przepustowości Baltic Pipe został 'zarezerwowany' pod dostawy gazu przez Polskę na Ukrainę. Kijów szuka środków, by mógł ruszyć import. PGNiG rozmawiał o umowie od lat!" - skomentował na Twitterze Wojciech Jakóbik, dziennikarz BiznesAlert.pl.

Baltic Pipe ruszył, gazociąg dostarcza gaz do Polski

Gazociąg Baltic Pipe został uruchomiony 1 października. Tego dnia ruszył import gazu do Polski. Rurociąg łączy polski i duński system przesyłu gazu, dzięki czemu do naszego kraju trafia surowiec z szelfu norweskiego. Baltic Pipe ma przesyłać do Polski nawet 10 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.

Gazociąg to inwestycja polskiego i duńskiego operatora przesyłu gazu. Budowa, która biegła między innymi przez dno Bałtyku, została ukończona w 2021 roku. Przez następne miesiące trwało usuwanie niedociągnięć związanych z pozwoleniami środowiskowymi. Inwestycja docelowo ma uniezależnić Polskę od rosyjskiego gazu, z którego zrezygnowaliśmy kilka miesięcy po napaści Rosji na Ukrainę.

Do Polski gaz dociera również z innych źródeł, między innymi za pośrednictwem terminali oraz innych systemów przesyłu. Polska nie otrzymuje gazu za pośrednictwem Nord Stream 1.

Zobacz wideo Czy Baltic Pipe jest sukcesem rządu PiS?
Więcej o: