Ustawa o cenach energii. "Rz" o prawnym bublu. Mieszkańcy bloków zapłacą krocie

Podczas wtorkowej konferencji Mateusz Morawiecki zapowiedział ustawę, która odpowiada na wyższe rachunki za ceny energii. "Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że ustawa ma błędne podejście do naliczania opłat za części wspólne budynków, a także zakłada równy limit tańszego prądu dla budynków różnych wielkości. "Od 1 stycznia lepiej mieszkać w małym domu niż w wieżowcu" - pisze "Rz".

Limity cen prądu to rządowa propozycja na walkę z wyższymi rachunkami za energię - To realna odpowiedź na kryzys energetyczny i gwałtowny wzrost cen - zapewniał minister aktywów państwowych Jacek Sasin. 

"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że w obowiązującej już ustawie o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej, na etapie sejmowym większość zignorowała całkowicie głosy wskazujące na możliwe nierówności społeczne w proponowanych rozwiązaniach. Zignorował je także Senat. Okazuje się, że ustawa ma błędne podejście do naliczania opłat za części wspólne budynków. Zaliczają się do nich klatki schodowe, oświetlenie, windy, ale i pompy.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Konflikt Sasina z Morawieckim. Komentuje były rzecznik prezydenta

Tomasz Jórdeczka ze Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych RP w rozmowie z "Rz" zwraca uwagę, że problem wystąpi przy różnej liczbie punktów pomiarowych odbioru energii w częściach wspólnych i różnej wielkości budynków.

- Nietrudno policzyć, że blok z jednym punktem ma dwa razy mniejszy limit tańszego prądu niż taki sam blok z dwoma punktami. A tak budowano kiedyś, nie wiadomo dlaczego - wyjaśnia Tomasz Jórdeczka.

Kolejne "przeoczenie" ustawodawcy dotyczy równego limitu tańszego prądu dla różnych wielkości budynków. 30-lokalowy dom ma przydzielony ustawą taki sam limit jak 300-lokalowy wieżowiec z dwoma windami, w którym zużycie wspólnego prądu będzie wielokrotnie wyższe.

- Smutne jest to, że po raz kolejny zignorowane zostały głosy ekspertów, którzy podnosili ten problem już na etapie trwającego procesu legislacyjnego - mówi w rozmowie z dziennikiem dr Piotr Pałka, radca prawny i wspólnik Derc Pałka Kancelaria Radców Prawnych.

Przypomnijmy szczegóły przyjętych przez rząd rozwiązań:

Podczas wtorkowej konferencji Mateusz Morawiecki powiedział, że maksymalna stawka za prąd dla odbiorców wrażliwych oraz dla średnich i małych przedsiębiorstw od 1 grudnia 2022 r. do końca 2023 roku będzie wynosić 785 zł za MWh. Minister rozwoju Waldemar Buda uzupełnił, że ta stawka będzie się odnosiła do 90 proc. energii zużytej w okresie od 1 grudnia 2020 r. do 31 grudnia 2021 r. 

Oprócz tego limity na prąd w tej samej wysokości obejmą małe i średnie przedsiębiorstwa. Przypominamy, że małe przedsiębiorstwo to takie zatrudniające mniej niż 50 pracowników, o przychodach netto nieprzekraczających 10 mln euro. Z kolei średnie przedsiębiorstwo to takie, w którym pracuje mniej niż 250 pracowników, a przychody netto są mniejsze lub równe 43 mln euro. Stawka będzie dotyczyła wszystkich przedsiębiorstw, a także zawartych już umów na dostawę energii.

Limity na ceny prądu dla odbiorców wrażliwych

Do 30 listopada podmioty wrażliwe będą musiały złożyć u dostawcy prądu oświadczenie, że znajdują się w tej grupie. Rząd będzie do nich zaliczał: 

  • szpitale i przychodnie, 
  • ośrodki pomocy społecznej,  
  • szkoły, przedszkola i uczelnie wyższe,  
  • kościoły lub inne związki wyznaniowe,  
  • remizy OSP,  
  • placówki całodobowej opieki dla osób niepełnosprawnych, chorych lub w podeszłym wieku,  
  • rodzinne domy pomocy, 
  • zaopatrzenie w wodę,  
  • transport zbiorowy,  
  • kanalizację,  
  • oświetlenie uliczne. 

Limity na ceny prądu dla gospodarstw domowych

Rząd wprowadza też mechanizm gwarancji ceny energii dla gospodarstw domowych w 2023 roku na tegorocznym poziomie. Brak wzrostu cen będzie obowiązywać do poniższych limitów:

  • 2 tys. kWh dla ogółu gospodarstw,
  • 2,6 tys. kWh dla osób z niepełnosprawnościami,
  • 3 tys. kWh dla rolników i rodzin z Kartą Dużej Rodziny.

Po przekroczeniu limitów cena energii nie będzie mogła być wyższa niż 693 zł za MWh.

Więcej o: