Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w Polskim Radiu 24 skomentował doniesienia "Rzeczpospolitej" i "Financial Times" na temat możliwej blokady części unijnych środków dla Polski. Dziennik informował w poniedziałek, że Komisja Europejska nie wypłaci m.in. świadczeń, które miały trafić do samorządów, a także na niektóre fundusze celowe.
Zdaniem przedstawiciela resortu spraw zagranicznych informacje o blokadzie środków to nadinterpretacja faktów.
- Nie ma żadnej decyzji o zablokowaniu środków UE dla Polski
- stwierdził przedstawiciel resortu. - Wyłącznym źródłem zarówno wczorajszego tekstu "Rzeczpospolitej", jak i wszystkich spekulacji jest jedna, wyrwana z kontekstu wypowiedź urzędnika UE i to nie najwyższego szczebla - dodał.
Kwestię blokady środków unijnych skomentował też europoseł PO Janusz Lewandowski w rozmowie 7 pytań o 7:07 w Radiu RMF24. - Nie ma żadnej decyzji o zablokowaniu funduszy UE dla Polski, ale naruszanie przez Polskę zasad praworządności stawia pod znakiem zapytania wypłatę tych pieniędzy - powiedział.
Zdaniem polityka głosy płynące z Brukseli to sygnał ostrzegawczy. Dalsze ignorowanie zaleceń dotyczących praworządności faktycznie może skończyć się odcięciem od unijnych pieniędzy. - Jeżeli Polska nie wypełni tych warunków podstawowych, nie może liczyć na ten większy budżet - powiedział Janusz Lewandowski.
Jabłoński zapewnił też, że Polska będzie wykorzystywać wszystkie możliwości, aby przeciwdziałać presji ze strony Unii Europejskiej w sprawie blokowania środków unijnych z Krajowego Planu Odbudowy.
Gość PR24 ocenił, że szantaż polityczny jest narzędziem do osiągania zamierzonych celów przez opozycję.
- Myślę, że to jest przede wszystkim cel części polskiej opozycji, która za wszelką cenę chce obalić aktualny rząd, chce odzyskać władzę, wrócić do władzy, którą straciła w 2015 roku. W tym celu posługuje się narzędziami rodem z kryminalnego szantażu - bo cóż to znaczy - że politycy Platformy mówią, że wystarczy, że nas wybierzecie, a za chwilę pojawią się pieniądze
- mówił wiceszef MSZ. Dodał, że część sędziów i polityków zagranicznych wpisuje się w działania polityczne opozycji.
- Trzeba rozmawiać z każdym, nawet z tymi, którzy chcą nas oszukać - zaznaczył wiceszef MSZ-u, zapewniając, że rozmowy w sprawie środków będą kontynuowane nawet w trudnych warunkach.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl