Miliarderzy gotowi są zapłacić każde pieniądze za luksusowe bunkry, aby przetrwać ewentualne globalne kryzysy, jak np. światowy konflikt zbrojny. Niektórzy twierdzą jednak, że bogactwo i niekonwencjonalne pomysły, jak kolonizacja Marsa, doprowadziło ich do pewnego rodzaju odizolowania, oderwania od rzeczywistości i realnych problemów współczesnego świata. "Dla nich przyszłość technologii opiera się tak naprawdę na jednej rzeczy: na ucieczce" - pisze Douglas Rushkoff, amerykański socjolog i autor tekstów o przyszłości technologii w książce "Survival of the Richest". Jej fragment ukazał się niedawno w brytyjskim "The Guardian".
Powyższe nie zmienia jednak faktu, że bezpieczeństwo zawsze kosztuje. Do najpopularniejszych na świecie firm, które zajmują się budową luksusowych schronów dla najbogatszych, należą m.in. Vivos i Rising S Company. Schrony firmy Vivos to luksusowe, podziemne apartamenty, w całości tworzące kompleks, w którym mieszkańcy mają dostęp zarówno do części wspólnych, jak i wydzielonej sfery prywatnej.
Europa One, schron znajdujący się na terenie Niemiec, uznaje się za jeden z najbardziej luksusowych budynków tego typu. To prawdziwy apartamentowiec o powierzchni mieszkalnej 232 metrów kwadratowych. Wyposażony jest m.in. w baseny, sale gimnastyczne i bar.
Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
"Vivos Europa One pozwoli wybranym rodzinom samodzielnie przetrwać praktycznie każdą katastrofę przez kilka lat bez konieczności powrotu na powierzchnię" - czytamy w materiałach firmy. Cena takiego luksusowego bunkra wynosi 2 mln euro.
Z kolei Rising S Company ma w swojej ofercie wielki bunkier przeznaczony zarówno dla dużych rodzin, jak i małych firmy czy społeczności. Zawiera m.in. siłownie, suszarnie i pralnie, wielką jadalnię oraz magazyn na żywność. Cena? Ponad 1,8 mln dolarów.
Luksusowe zaczynają być popularne również w Polsce. Przykładowo firma Flize Gres z Gdańska zbuduje w okolicy Łodzi megaschron, który pomieści około 200 osób - podaje Onet. Podziemny bunkier będzie miał lokale o pow. 20 m kw. Firma sprawdza zainteresowanie ze strony klientów, a mieszkania w bunkrze nie są jeszcze wycenione. Oferta gdańskiej spółki pojawiła się w związku z wybuchem wojny w Ukrainie.
Kolejna firma, Studio Wektor, która znajduje się na obrzeżach Łodzi, oferuje budowę przydomowych schronów za niemal 500 tys. zł. W tej cenie można otrzymać podziemną monolityczną konstrukcję żelbetonową, wyposażoną m.in. w filtrowentylację, która ma ochronić mieszkańców obiektu m.in. przed skażeniami atomowymi, chemicznymi i biologicznymi. Schron zasila energia doprowadzana z domu, a w momencie odcięcia tego źródła, energie dostarczą akumulatory żelowe, które w wersji "oszczędnościowej" zapewnią prąd na miesiąc. Oferta za ok. pół miliona zł zawiera również wyposażenie schronu - chodzi o pojemniki na wodę o łącznej pojemności 600 litrów, toaletę chemiczną oraz zbiornik na brudną wodę - czytamy na stronie firmy.
Właścicielka firmy Studio Wektor powiedziała, że ma już pierwszych klientów. - Dwóch z nich ma domy pod Warszawą. Do tego dochodzą właściciele domów pod Gdańskiem i pod Wrocławiem oraz jeden z Kaszub - wyjaśniła w rozmowie z Onetem. Dodała, że klienci dokonali już pierwszych wpłat, a budowa pierwszego takiego schronu firmy spod Łodzi planowana jest na wiosnę 2023 r.
"W Polsce praktycznie nie ma schronów. Miejsca - wraz z uwzględnieniem wielu odcinków warszawskiego metra - wystarczy dla zaledwie 3 proc. naszej populacji. Dla porównania w Skandynawii, a zwłaszcza w Finlandii na miejsce w schronach może liczyć 73 proc. ludności. W Szwajcarii jest 350 tys. bunkrów komunalnych i do tego nieskończona ilość prywatnych pokrywających aż 100 proc. populacji tego małego i bezpiecznie położonego kraju" - czytamy na stronie projektu Schron.pro firmy Studio Wektor. Podkreślono, że oferta budowy prywatnego schronu zabezpieczającego przed zróżnicowanymi zagrożeniami kierowana jest do właścicieli prywatnych posesji, zwłaszcza podmiejskich.