Zełenskiemu puściły nerwy podczas wywiadu: Putin będzie wam mówił, co wolno, a czego nie wolno

Wołodymyr Zełenski udzielił obszernego wywiadu włoskiemu dziennikowi "Corriere della Sera". Prezydent Ukrainy był pytany m.in. o proputinowskie wypowiedzi Silvio Berlusconiego oraz o relacje Matteo Salviniego z prezydentem Rosji. Jednak Zełenskiego zdenerowały inne pytania - o skutki wojny w Ukrainie odczuwane przez włoskich przedsiębiorców.

Pod koniec września był włoski premier Silvio Berlusconi powiedział, że Władimir Putin został "pchnięty do inwazji na Ukrainę" i chciał zastąpić władze w Kijowie "przyzwoitymi ludźmi". W wywiadzie dla włoskiej gazety "Corriere della Sera" Wołodymyr Zełenski stwierdził, że lider Forza Italia używa tych samych wyrażeń i tej samej narracji co Władimir Putin. 

- Nie widziałem w tych zdaniach osobistych poglądów Berlusconiego, on tylko powtórzył poglądy Putina i to mnie mniej przeraża. W każdym razie głosuje na niego tylko osiem procent Włochów i to jest pocieszająca odpowiedź - powiedział Zełenski. Prezydent Ukrainy dodał, że były premier Włoch ma prawie 90 lat i życzy mu zdrowia.

Dziennikarz gazety zapytał również Zełenskiego o powiązania Matteo Salviniego z Władimirem Putinem oraz o to, jak reaguje na słowa tych, którzy twierdzą, że Włochy mogą stać się "koniem trojańskim Rosji", który osłabi europejski atlantyzm.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

- Widzę, że naród włoski naprawdę wspiera Ukrainę. Ale jest to trudne wyzwanie, wymaga codziennej pracy przeciwko rosyjskiej inwazji. Widzę to sam każdego dnia. [...] Wiem, że trudno jest zrezygnować z robienia łatwych interesów z Rosją. Ryzykuje się pewną niestabilność gospodarczą, ale jest to rozwiązanie najlepsze dla przyszłości europejskiej stabilności, demokracji, cywilizacji i samej wolności - odpowiedział Zełenski.

Zełenskiemu puściły nerwy: Putin Będzie wam mówił, co wolno, a czego nie wolno

Prezydent Ukrainy odpowiadając na te pytania, zachował spokój. Zdenerwował się jednak przy pytaniu o skutki wojny w Ukrainie odczuwane przez włoskich przedsiębiorców.

Zełenski ostrzegał Włochów przed współpracą gospodarczą z Rosją. Mówił, że taka współpraca rodzi niebezpieczeństwo w codziennym życiu przyszłych pokoleń we Włoszech. Ostrzegał, że jeśli dojdzie do tego, to Putin będzie decydował, o ich życiu.

- Będzie wam mówił, co wolno, a czego nie wolno - mówił prezydent Ukrainy. Wypomniał również  Włochom, że to w ich kraju wypoczywają turyści.

Ukraina: Rosyjskie ataki na Mikołajów i obwód zaporoski

Tymczasem Rosjanie wciąż atakują obiekty cywilne na wschodzie i południu Ukrainy. W nocy z czwartku na piątek rosyjskie rakiety S-300 zniszczyły w Mikołajowie budynek administracyjny i uszkodziły wielopiętrowy budynek mieszkalny. Jedna osoba została ranna.

Zobacz wideo Ociepa: Rozmowy z Niemcami ws. wymiany okrężnej zostały wstrzymane

Rosyjskie pociski spadły również na miejscowości w obwodzie zaporoskim. Szef zaporoskiej administracji Ołeksandr Staruch powiedział, że Rosjanie 56 razy ostrzelali tam 20 miejscowości. Zniszczonych zostało kilkadziesiąt obiektów cywilnych. Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne.

Z kolei w obwodzie donieckim w wyniku ostrzałów Rosjan zginęło czterech cywilów. Rosjanie za pomocą wyrzutni "Grad" oraz ciężkiej artylerii ostrzelali także rejon nikopolski w obwodzie dniepropietrowskim.

Według informacji ukraińskiego Sztabu Generalnego z terytorium Federacji Rosyjskiej zostały ostrzelane - za pomocą moździerzy i artylerii - przygraniczne miejscowości w obwodach sumskim i charkowskim.

Więcej o: