Nie jest to wyrok sądu ani żadne przesądzenie przez sąd o usunięciu WIBOR-u. To jest postanowienie o zabezpieczeniu, które czasowo reguluje, w jaki sposób zobowiązanie będące przedmiotem sporu ma być regulowane do czasu zakończenia procesu
- tak o opisanym przez nas w środę 16 listopada postanowieniu Sądu Okręgowego w Katowicach mówi Tadeusz Białek, wiceprezes Związku Banków Polskich.
Jak pisaliśmy, katowicki sąd zdecydował o ustanowieniu tzw. zabezpieczenia powództwa w trwającej sprawie sądowej, w której kancelaria reprezentująca kredytobiorcę złotowego neguje sposób ustalania stawki WIBOR w oprocentowaniu kredytu oraz przekonuje o nieprawidłowym poinformowaniu kredytobiorcy "o ekonomicznych konsekwencjach zmiany wysokości oprocentowania".
Zabezpieczenie powództwa w tej sprawie ma polegać na tym, że do czasu prawomocnego zakończenia sprawy kredytobiorca będzie mógł raty kredytu wyliczone przy oprocentowaniu 2,19 proc. (a nie marży 2,19 proc. plus WIBOR, który dziś wynosi ok. 7,4-7,6 proc.). Kancelaria wyliczyła, że wskutek tego rata spadnie z 6,7 tys. zł do 1,7 tys. zł.
Co kluczowe, sam wyrok w sprawie jednak nie zapadł. To zasadnicza różnica! Choć postanowienie sądu mówi bowiem wyraźnie, że chodzi "wyłącznie" (choć to i tak ważna sprawa!) o "wymazaniu" WIBOR-u do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia sprawy (a nie już na zawsze), to treść facebookowego posta Kancelarii Prawnej Radosław Górski i Wspólnicy o tym nie wspomina i może sugerować, że sąd wydał już wyrok w sprawie feralnego kredytu.
Podkreśla to w swoim oświadczeniu wiceprezes ZBP Tadeusz Białek.
Nie jest to stwierdzenie, że sąd uważa, że WIBOR jest nieprawidłowy, a takie informacje pojawiają się w przestrzeni publicznej. Te informacje są nieprawdziwe. Posługiwanie się takimi tezami to skrajne nadużycie. Na ten moment nie ma żadnego wyroku, który odnosiłby się do problematyki wskaźnika WIBOR
- komentuje Białek.
Sprawa dotyczy kredytu w ING Banku Śląskim. Bank zapowiedział wniesienie zażalenia na decyzję o ustanowienia zabezpieczenia powództwa.
WIBOR jest w pełni licencjonowanym, administrowanym i uznanym przez organy sieci bezpieczeństwa finansowego (Komitet Stabilności Finansowej, Komisja Nadzoru Finansowego) wskaźnikiem referencyjnym, który spełnia wszystkie wymogi płynące z unijnych regulacji, w tym rozporządzenia BMR
- wskazuje w komentarzu wiceprezes Związku Banków Polskich. Dodaje, że "opieranie swojej strategii na prawdopodobieństwie, że sąd usunie z umowy wskaźnik WIBOR, jest mocno nierealistycznym oczekiwaniem".
Zarzuty wobec konstrukcji stawki WIBOR nasiliły się, gdy stawka ta zaczęła dynamicznie rosnąć po rozpoczęciu cyklu podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Podnosi się m.in., że stawka ustalana jest na podstawie znikomej liczby transakcji na rynku, co czyni ją podatną na manipulację.
Wobec presji ze strony rządu na zmiany w zakresie stawki WIBOR spółka GPW Benchmark przy wsparciu i pod auspicjami grupy roboczej w Komisji Nadzoru Finansowego opracowała nową stawkę WIRON, która będzie stopniowo implementowana na rynku w najbliższych dwóch latach.
Stawka WIBOR 3M wzrosła przez ostatnich 13 miesięcy z poziomu ok. 0,21 proc. do ponad 7,40 proc., a raty niektórych kredytów wynoszą dziś drugie tyle, co przed rokiem.