- Wiedziałam o działalności Panzeriego i wiedziałam, że w moim domu były walizki pełne pieniędzy - miała przyznać Eva Kaili przed sędzią. Włoska gazeta "La Repubblica" i belgijska "Le Soir" podają, powołując się na śledczych, że była wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego przyznała, iż wiedziała o łapówkach oraz udziału w korupcji jej partnera Francesca Giorgi i byłego włoskiego eurodeputowanego Antonio Panzeriego.
Jak czytamy w zagranicznej prasie, według belgijskich śledczych Eva Kaili próbowała zawiadomić Panzeriego i dwóch posłów w Parlamencie Europejskim o dochodzeniu. Była wiceszefowa PE poinformowała również swojego ojca, który został aresztowany w hotelu podczas próby ucieczki z walizką pieniędzy.
Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Zarówno Eva Kaili, jak i Francesco Giorgi oraz Antonio Panzeri przebywają w areszcie w Belgii. Aresztowano ich w związku z aferą korupcyjną dotyczącą lobbingu na rzecz Kataru.
Parlament Europejski przegłosował w zeszłym tygodniu projekt rezolucji w sprawie powołania komisji, która zbada kwestię korupcji w tej instytucji. Europosłowie w projekcie rezolucji pisali, że są zbulwersowani ostatnimi wydarzeniami. Deputowani domagają się powołania specjalnej komisji, która będzie badała przypadki domniemanego przekupywania przez państwa trzecie europosłów, ich asystentów i innych pracowników instytucji unijnych.
Również w zeszłym tygodniu Parlament Europejski odwołał z funkcji wiceprzewodniczącej izby Evę Kaili. Za jej odwołaniem europosłowie zagłosowali niemal jednomyślnie - 625 osób było za, jedna przeciw, a dwie wstrzymały się od głosu. Eva Kaili jest jedną z 4 osób aresztowanych dotąd w ramach głośnego śledztwa belgijskiej policji.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola zaproponowała 10-punktowy plan reform w reakcji na skandal korupcyjny. Chodzi o kupowanie wpływów przez Katar, przekazywanie wysokich sum pieniędzy i drogich prezentów.