Unijna dyrektywa Omnibus, która ma chronić klientów przed nieuczciwymi praktykami stosowanymi przez sprzedawców, np. przy okazji Black Friday czy Cyber Monday, została uchwalona już w 2019 roku. Państwa członkowskie dostały czas na wdrożenie przepisów dyrektywy do maja 2022 roku, jednak w wyniku opóźnień termin został przesunięty. Ostatecznie Polska wprowadzi w życie dyrektywę 1 stycznia 2023 roku.
Zgodnie z założeniami dyrektywy, klienci mają być lepiej chronieni przed fałszywymi promocjami - przykładowo gdy przed Black Friday, sklepy znacznie podnoszą ceny, by następnie obniżyć je z okazji akcji promocyjnej. Klienci odnoszą wrażenie, że natrafili na okazję, podczas gdy w rzeczywistości za produkt płacą niewiele mniej, a często tyle samo, co kilka tygodni wcześniej. Jednak od 1 stycznia 2023 roku sprzedawca sklepu, w tym również sklepu internetowego, będzie musiał podać najniższą cenę danego produktu z ostatnich 30 dni.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Sprzedawcy mają też bardziej dbać o recenzje oferowanych przez siebie produktów - aż 93 proc. kupujących w internecie sprawdza bowiem opinie przed zdecydowaniem się na zakup. Przedsiębiorcy powinni więc zachęcać do wystawiania opinii zarejestrowanych klientów czy osoby, które faktycznie kupiły dany produkt. To pozwoli uniknąć fałszywych recenzji pisanych na zamówienie.
Duża zmiana dotknie platformy typu marketplace, czyli strony, na których można kupić produkty od różnych sprzedawców. Właściciel platformy będzie miał obowiązek informować, dlaczego po wpisaniu w wyszukiwarkę sklepu np. "czerwona sukienka", pewne oferty pojawiają się na miejscu pierwszym, a inne znacznie niżej. Właściciel będzie musiał również wskazać kryteria, zgodnie z którymi wyświetla produkty na stronie.
Od 2023 roku wyszukiwarki będą musiały też lepiej oznaczać posty sponsorowane. Reklamy w wynikach wyszukiwania od 1 stycznia mają być wyraźne oznaczane - dotyczy to także stron typu marketplace.
Przedsiębiorcy, którzy nie zastosują się do zmian, mogą być ukarani karą do 20 tys. zł. Jeśli sytuacja powtórzy się trzykrotnie w ciągu roku - to kwota wzrośnie do 40 tys. zł. UOKiK może też ukarać grzywną w wysokości do 10 proc. obrotu - nowością jest to, że jeśli UOKiK nie będzie mógł ustalić obrotu przedsiębiorcy, to może wymierzyć mu karę do maksymalnie dwóch milionów euro.