Polacy robieni "w Obajtka"? Prezydent Sosnowca: Byliśmy oszukiwani. Powinni zwrócić pieniądze za paliwo

- Uważamy, że mieszkańcy Polski byli oszukiwani i płacili zbyt dużo za paliwo - ocenił prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński. Dodał, że Sosnowiec tracił na marży Orlenu ok. milion złotych miesięcznie. - Żądamy od Obajtka i od rządu, żeby odpowiedzieli, czy marże w okresie kilku ostatnich miesięcy 2022 roku były zdecydowanie wyższe niż w poprzednich latach - mówił.

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński przekazał we wtorek w rozmowie z serwisem Silesia24, że jako ruch samorządowy "Tak dla Polski" złożył zawiadomienie do UOKiK, aby sprawdzić, czy "nie nadużywano pozycji dominującej przez Orlen i po to, by wszcząć postępowanie wyjaśniające".

- Zastanawiamy się, czy nie wystąpić do premiera, aby również sprawdził te działania i czy samorządy oraz przedsiębiorcy nie powinni dostać zadośćuczynienia - podkreślił. Jak mówił prezydent Sosnowa, "stał się 'cud', a raczej byliśmy robieni 'w Obajtka'".

Zamieszanie o ceny paliw. Prezydent Sosnowa:

Arkadiusz Chęciński powiedział w środę w TVN24, że Sosnowiec tracił na marży Orlenu ok. milion złotych miesięcznie. - Uważamy, że mieszkańcy Polski byli oszukiwani i płacili zbyt dużo za paliwo. Jeśli UOKiK to potwierdzi, będziemy myśleli nad kolejnymi ruchami. Wszyscy powinni wystąpić o to, aby zwrócono im pieniądze, które były niesłusznie pobierane z ich kieszeni - podkreślał.

Jeśli cena baryłki ropy jest na poziomie sprzed wybuchu wojny w Ukrainie, jeśli cena dolara wzrosła o ok. 8 proc. między styczniem a grudniem ubiegłego roku, a ceny paliwa są o kilkadziesiąt proc. wyższe, niż w styczniu ubiegłego roku to znaczy, że ktoś zarabia ponad wymiar w stosunku do tego, co było do tej pory

- mówił Chęciński.

Następnie nawiązał do wypowiedzi prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, który mówił we wtorek, że "opozycja chciałaby paliwa za 10 zł". - To jest największa głupota. Obajtek nie rozumie tego, co się mówi - skomentował prezydent Sosnowca. - Mówimy o tym, że paliwo powinno być jeszcze tańsze, niż jest dzisiaj. Wszystkie dane na to wskazują. Chcemy poznać prawdę, czy Polacy płacili zbyt dużo za paliwo. Żądamy od Obajtka i od rządu, żeby odpowiedzieli, czy marże w okresie kilku ostatnich miesięcy 2022 roku były zdecydowanie wyższe niż w poprzednich latach - powiedział.

MPK Wrocław oskarża Orlen o monopol. "Prawie 1 mln zł więcej na paliwo"

Z kolei Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław wyjaśnił, że w samym grudniu na olej napędowy do tankowania autobusów wydano 967 tys. zł więcej. Balawejder również zapowiadał, że wystąpi do UOKiK z wnioskiem o pilne zbadanie "praktyk monopolistycznych PKN Orlen".

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Od 1 stycznia stawka VAT na paliwa wzrosła o 15 punktów procentowych - z 8 do 23 proc. Jednak kierowcy tej zmiany nie odczuli - cena na pylonach się nie zmieniła. Część mediów i analityków pytała, dlaczego tak się stało. Prezes Orlenu Daniel Obajtek tłumaczył na konferencji prasowej: "Przypominacie sobie państwo sytuację w czasie wybuchu wojny w Ukrainie. Bardzo duże kolejki, niepewność, niestabilność. Będąc odpowiedzialnym koncernem, przygotowywaliśmy się do tej sytuacji".

- Gdybyśmy my miesiąc wcześniej nie komunikowali, że zrobimy wszystko, by ceny utrzymać, mielibyśmy w okresie przedświątecznym chaos na naszych stacjach. Mielibyśmy nieprzewidywalną panikę - mówił Obajtek.

W grudniu ceny paliw zaczęły się stabilizować, złotówka się umacniała. Baryłka [ropy - red.] była na zdecydowanie niższych notowaniach, również kwestia kontraktacji naszych produktów, które importujemy do Polski, pozwoliły nam zastosować ten mechanizm i nie przełożyć [wzrostu VAT-u - red.] na ceny

- wyjaśnił.

Zobacz wideo Stawka vat do góry, ceny paliw bez zmian. "Przepłacaliśmy od jesieni"
Więcej o: