We wtorek 3 stycznia informowaliśmy, że Rzecznik Praw Obywatelskich napisał do premiera list, w którym wymienił problemy z abonamentem RTV.
RPO zwrócił uwagę, że opłata jest archaiczna i wymaga zmian. Ustawa pochodzi bowiem z 2005 roku i nie obejmuje "używania urządzeń powstałych w wyniku ekspansji nowych technologii". Napisaliśmy też, że Rzecznik niejako sugeruje, że opłata powinna obejmować w takim wypadku również telefony, tablety i komputery wymienione z nazwy w liście do premiera.
W odpowiedzi na te doniesienia, biuro Rzecznika Praw Obywatelskich opublikowało wyjaśnienie.
Pragniemy wyjaśnić, że są to informacje niezgodne z prawdą, absolutnie sprzeczne z intencją i treścią wystąpień Rzecznika. RPO wskazał bowiem, że samo posiadanie odbiornika nie świadczy o tym, iż obywatel z niego korzysta - ogląda telewizję lub słucha radia. Tym samym wystąpił w obronie praw obywateli, reagując na ich skargi, a nie w celu nałożenia na nich kolejnych opłat
- pisze biuro RPO. Podkreślono ponadto, że "Rzecznik nie bierze udziału w kreowaniu polityki podatkowej państwa, ma jednak obowiązek reagować wszędzie tam, gdzie może dochodzić do naruszania prawa i zasad sprawiedliwości społecznej". W liście do premiera nie udało nam się jednak odnaleźć fragmentu, który miałby świadczyć o przytaczanych w wyjaśnieniu intencjach RPO.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Z kolei sugestii, że abonament RTV powinien obejmować również inne urządzenia, na których można oglądać telewizję, jest co najmniej kilka.
Najpierw pada stwierdzenie o problemie, który polega na tym, że "stosunkowo niewielka liczba użytkowników odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych uiszcza opłaty abonamentowe". Następnie RPO pisze, że płacący abonament postrzegają ten stan "jako niesprawiedliwy i naruszający konstytucyjną zasadę powszechności ponoszenia ciężarów publicznych".
Rzecznik ponadto dwukrotnie przywołuje art. 84 Konstytucji, zgodnie z którym każdy powinien ponosić ciężary i świadczenia publiczne. "Tym samym, ustawodawca powinien stanowić prawo sprawiedliwie, które powszechnie i równo rozkłada ciężary publiczne na poszczególnych członków społeczeństwa".
"W tym kontekście problematyczne jest również powiązanie obowiązku uiszczania opłaty abonamentowej z domniemaniem używania odbiornika przez osoby, które posiadają odbiornik radiofoniczny lub telewizyjny w stanie umożliwiającym natychmiastowy odbiór programu" - to jedyny fragment, który mógłby sugerować, że rzecznik nie chce objąć smartfonów abonamentem RTV.
Biorąc jednak pod uwagę kontekst, a szczególnie ostatnie zdanie tego akapitu, interpretujemy ten fragment jako wskazanie problemu, który miałby jedynie utrudniać pozyskiwanie opłat z abonamentu. RPO pisze bowiem, że "obecna ustawa o opłatach abonamentowych nie obejmuje więc używania urządzeń powstałych w wyniku ekspansji nowych technologii. Stąd też trudno uznać, że ustawowy obowiązek uiszczania opłat abonamentowych dotyczy "każdego" w rozumieniu art. 84 Konstytucji".
Fragment listu RPO do premiera, w którym zdaje się sugerować objęcie telefonó abonamentem RTV fot. KaK