Inwestycja ma powstać przy ul. Czyżewskiego, na parkingu na terenie stadionu lekkoatletycznego AWFiS, tuż przy granicy z Sopotem. TriCity Park Village ma być osiedlem 32 apartamentów inwestycyjnych. Każdy domek ma mieć po dwa moduły o powierzchni po 26 m2 wraz z tarasem. Na stronie internetowej wyjaśniono, że będzie to "nowoczesny dom modułowy, składający się z dwóch niezależnych, w pełni wyposażonych apartamentów".
Z prezentacji wynika, że jeden domek (czyli dwa moduły) można kupić za 545 tys. zł. Nie wiadomo, czy jest to cena netto, czy brutto. "Zarabiaj 19 proc. rocznie z pełną obsługą najmu" - czytamy. Na planowaną w Gdańsku inwestycję zwróciło uwagę Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
"Niektórzy mówią, że nie można sprzedawać baraków jako apartamentów inwestycyjnych, ale to nieprawda. Można, tylko trzeba ładnie opisać je na stronie. Na tym polega odpowiedzialność" - czytamy na Facebooku. Internauci szeroko skomentowali pomysł na budowę osiedla TriCity Park Village. "Lepsze byłyby miejsca parkingowe" - pisze jeden z nich. Niektórzy porównują planowaną inwestycję do osiedla ze znanego serialu "Chłopaki z baraków".
Jak ustalił serwis trojmiasto.pl, za pomysłem stoi przedsiębiorca z branży sportowej z Wrocławia. - Ta strona powstała tylko po to, żeby sprawdzić, czy będzie zainteresowanie taką ofertą - powiedział Bartosz Bułat, prezes zarządu w Sports Hospitality, w rozmowie z portalem.
Z kolei Mikołaj Polak, rzecznik prasowy AWFiS, wyjaśnił, że "uczelnia ogłosiła przetarg na dzierżawę tego terenu. Umowa z jego zwycięzcą została podpisana na 30 lat". - Po stronie dzierżawcy przewiduje ona obowiązek rewitalizacji terenu obecnego parkingu. Z rozmów wynika, że poza sezonowymi domkami ma tam powstać także wypożyczalnia rowerów elektrycznych, którymi najemcy wybrać się będą mogli do lasu czy nad morze - wskazał.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Magdalena Milert, architektka i urbanistka, która prowadzi bloga "Pieing", oceniła w rozmowie z serwisem noizz.pl, że osiedle TriCity Park Village wydaje się typowym rozwiązaniem mającym generować zysk. - Domki o takim charakterze nie wymagają pozwolenia na budowę. Kluczowe jest tu, by taki domek nie był trwale połączony z gruntem i miał charakter obiektu tymczasowego - wyjaśniła.
- Turystyczny charakter miasta skłania ku przekonaniu, że obiekty mogłyby być przeznaczone stricte dla turystów lub służyć za niezłe zaplecze dla obozów sportowych czy kolonii. W obecnej sytuacji mieszkaniowej istnieje jednak prawdopodobieństwo, że domki takie będą wynajmowane przez cały rok, a nie tylko na okres letni, jak to jest określone w przepisach - dodała.