Walentynki już we wtorek, a klasyczna randka tego dnia to dla wielu osób wyjście do kina. Multipleksów nie ominęła jednak inflacja. Wyjście na film jest coraz droższe, mimo że paragony są coraz krótsze. Jeszcze dwa lata temu liczba pozycji wynosiła 2,05, w 2023 roku spadła do 1,93 - wynika z danych aplikacji PanParagon, które omówił Business Insider. Spadek nastąpił głównie w ciągu minionego roku, bo w styczniu 2022 roku kupowaliśmy w kinie średnio 2,03 rzeczy.
W styczniu 2023 roku za wyjście do kina płacimy średnio 42,37 zł. W ciągu dwóch minionych lata to wzrost o niemal 2 zł. Rok temu było to 40,52 zł, a w styczniu 2021 roku płaciliśmy 38,66 zł za wyjście do kina.
PanParagon nie podaje, o ile zdrożały bilety. W styczniu 2022 roku kina Helios podniosły jednak ceny o 1 zł na bilety sprzedawane w dniu seansu. Cinema City podniosło z kolei ceny o 50 groszy - pisały wirtualnemedia.pl.
Podrożały też prawie wszystkie przekąski. Popcorn od 2021 r. o 51 groszy (z 2,52 zł do 3,03 zł) za 95 g, a nachosy o 1,36 zł (4,86 zł do 6,04 zł za 100 gramów). Największy wzrost zaliczyły lody, które kosztują o 6,12 zł więcej niż dwa lata temu (z 16,95 zł do 23,07 zł za 1,1 l).
Drugi w kolejce camembert 120 g podrożał przez dwa lata o 1,78 zł (z 4,25 do 6,03 zł), kolejne kabanosy 90 g o 1,58 zł (z 4,89 do 6,47 zł), a winogrona 1 kg o 0,96 zł (z 14,97 do 15,93 zł).
Tylko jedna pozycja zaliczyła spadek ceny. To paluszki, za których 200 g w 2021 płaciliśmy 2,97 zł, w styczniu 2022 było to już 3,02 zł, a w tym roku cena spadła do 2,93 zł, czyli zmniejszyła się o 4 grosze w ciągu dwóch lat i o 9 groszy w ciągu roku.