Sprzedaż detaliczna spadła w styczniu br. o 0,3 proc. rok do roku (w cenach stałych) - wynika z najnowszych danych GUS. To wynik dużo gorszy niż oczekiwali ekonomiści - konsensus prognoz według macronext.pl wskazywał na wzrost 0,9 proc.
Miesiąc do miesiąca - tj. w porównaniu z grudniem 2022 r., sprzedaż detaliczna spadła o 23,1 proc. Wyraźny spadek w styczniu względem grudnia nie dziwi - wyniki z końca roku są podbijane m.in. wydatkami świątecznymi.
Odczyt sprzedaży detalicznej w w cenach stałych to dane już po odjęciu efektu wzrostów cen. Oznacza, że Polacy w grudniu 2022 r. zrobili zakupy (m.in. w sklepach spożywczych, budowlanych, księgarniach, drogeriach czy na stacjach paliw) o 0,3 proc. MNIEJSZE niż rok wcześniej. Słowem - kupowali mniej niż przed rokiem, co bardzo wiele mówi o naszych aktualnych możliwościach finansowych i nastrojach do robienia zakupów.
Spadek sprzedaży detalicznej rok do roku to pierwsza taka sytuacja od lutego 2021 r. Wówczas jednak ekonomiści tłumaczyli to częściowym lockdownem. Polacy może i chcieli wydawać pieniądze, ale w wielu miejscach nie mogli tego robić. Teraz sytuacja jest odwrotna - ograniczeń w dostępie do sklepów, restauracji, miejsc kultury itd. nie ma, ale część Polaków nie może sobie pozwolić na niektóre wydatki. Ostatni raz w czasach przed pandemią, gdy sprzedaż detaliczna spadła rok do roku, miał miejsce w lutym 2013 r.
Rok do roku w styczniu br. wzrosła sprzedaż tylko odzieży i obuwia, farmaceutyków i kosmetyków oraz - lekko - mebli i sprzętu RTV/AGD. Na dużych minusach jest m.in. sprzedaż paliw. Pierwszy raz od niemal półtora roku spadła sprzedaż żywności!
Ekonomiści Pekao spodziewają się, że kolejny wzrost sprzedaży detalicznej rok do roku w cenach stałych zobaczymy dopiero w drugiej połowie roku.
Należy przy tym wskazać, że sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w styczniu rok do roku o 15,5 proc. To oznacza, że na zakupach wydaliśmy w styczniu br. o 15,5 proc. więcej pieniędzy niż przed rokiem. To efekt inflacji. Słowem - płacimy na zakupach znacznie więcej niż przed rokiem, ale kupujemy już mniej niż rok temu!
Gorsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej przychodzą dzień po tym, jak rozczarowały odczyty produkcji przemysłowej w styczniu. Wzrosła ona o 2,6 proc. rok do roku - mniej od konsensusu prognoz ekonomistów (ok. 4 proc.). W porównaniu z grudniem 2022 r. produkcja przemysłowa skurczyła się o 2,5 proc.
O ile sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa rozczarowały, o tyle pozytywnie zaskoczyły wtorkowe dane GUS o produkcji budowlano-montażowej. Odnotowano wzrost o 2,4 proc. rok do roku, choć ekonomiści spodziewali się blisko 4-procentowego tąpnięcia.