Zarząd bielskiego FCA Powertrain powiadomił w poniedziałek (20 lutego) organizacje związkowe o zamiarze przeprowadzania zwolnień grupowych oraz rozpoczął przewidziane ustawą konsultacje tego zamiaru. Zgodnie z prawem powinny one dotyczyć możliwości uniknięcia lub zmniejszenia rozmiaru zwolnień oraz związanych z nimi spraw pracowniczych. W tej ostatniej kwestii w ciągu najbliższych 20 dni pracodawca powinien zawrzeć porozumienie ze związkami zawodowymi - informuje NSZZ "Solidarność".
Zwolnienia grupowe w fabryce, która należy do koncernu Stellantis, mają objąć około 300 pracowników, w tym 290 osób z produkcji. Obecnie w zakładzie pracuje ponad 800 osób. "W wyniku wprowadzenia przez Komisję Europejską regulacji dotyczących emisji spalin silników spalinowych nastąpił spadek zamówień na silniki, czego konsekwencją jest konieczność zakończenia przez FCA Powertrain Poland produkcji silników TwinAir oraz ograniczenie produkcji silników GSE i SDE" - wyjaśnił zarząd spółki w zawiadomieniu. FCA Powertrain planuje przeprowadzić zwolnienia grupowe zasadniczo do końca czerwca 2023.
- Już w sobotę rozpoczynamy rozmowy. Będziemy analizować nie tylko zakres zwolnień, ale też propozycje pracodawcy dotyczące sposobu restrukturyzacji, w tym także przedstawiony nam pakiet ochrony miejsc pracy - powiedziała Wanda Stróżyk, przewodnicząca międzyzakładowej NSZZ Solidarność FCA Poland. - Od ponad dziesięciu lat nie mieliśmy tak dużych zwolnień w spółkach objętych naszą działalnością związkową - dodała.
Część pracowników z Bielska-Białej otrzyma możliwość przejścia do fabryki Stellantisa w Tychach lub w Gliwicach gdzie budowane są m.in. Fiaty 500 i Jeepy Avenger - podaje "Rzeczpospolita".
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Po 2025 roku zgodnie z unijnymi normami nie będzie już można produkować silników takich, jakie powstają w tej fabryce. Co będzie robiła załoga później - na razie nie wiadomo.