Poseł PiS: Wyobrażam sobie przeżycie za 1600 zł. W mailu do Dworczyka miał narzekać, że "5200 zł to za mało"

- Oczywiście wyobrażam sobie - tak poseł PiS Jacek Kurzępa odpowiedział na pytanie, czy wyobraża sobie przeżycie za 1600 zł brutto. Media przypominają, że kilka lat temu polityk rzekomo prosił Michała Dworczyka o pomoc w uzyskaniu lepiej płatnej pracy.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurzępa odniósł się do finansowych problemów osób z niepełnosprawnościami. Na antenie RMF FM był pytany m.in. o to, czy należy podnieść rentę socjalną dla niepełnosprawnych do poziomu minimalnego wynagrodzenia.

Poseł PiS: Wyobrażam sobie, by przeżyć za 1600 zł brutto

- Czy panu nie wydaje się, że renta socjalna ustanowiona na poziomie mniejszym niż połowę najniższej pensji, to właściwe rozwiązanie czy nie? - pytał Robert Mazurek.

- To jest rozwiązanie możliwe na tę chwilę - stwierdził poseł PiS. Odpowiedział też, na pytanie, czy wyobraża sobie przeżycie za kwotę 1600 zł brutto. 

Pytanie o wyobraźnię jest pytaniem zbyt otwartym, bo oczywiście wyobrażam sobie 

- odparł polityk. 

Zobacz wideo Agnieszka Pomaska gościnią Porannej Rozmowy Gazety.pl (08.03)

"Pan nie był w stanie żyć za 5 200 zł"

Prowadzący program odpowiedział na to cytatem, który rzekomo Jacek Kurzępa miał wysłać do Michała Dworczyka. Z wiadomości, które opublikował kanał Poufna Rozmowa, wynika, że polityk narzekał na swoje zarobki.

- To ciekawe Panie pośle, bo pan nie był w stanie żyć za 5 200 zł z uczelni. Pisał pan o tym do Michała Dworczyka w dramatycznym mailu w roku 2019, kiedy nie został pan wybrany do Sejmu - stwierdził dziennikarz. 

Polityk najpierw powiedział, że cytowanie wiadomości to wkraczanie "w sferę prywatności i intymności", a po chwili sam sobie zaprzeczył, mówiąc, że "ktoś się podszywa". - Absolutnie nie przyznaję się do tej korespondencji. To jest prywatna korespondencja, jeśli jest - dodał.

Według doniesień medialnych Jacek Kurzępa miał w roku 2019 wysłać mail do ówczesnego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. "Michale, wypadłem z Sejmu. Jestem do dyspozycji. Nie ukrywam, że kredyt hipoteczny zażre wszystkie moje pobory z Uczelni (zarabiam tam zaledwie 5.200) kredyt to 3.200, szukam ratunku. Bez dodatkowego zatrudnienia nie przeżyję i popadnę w poważne kłopoty" - napisał rzekomo polityk. 

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: