Zgubienie karty płatniczej to powszechny problem wśród klientów. Jej nagłe zniknięcie może być spowodowane nieuwagą, zapominalstwem, ale też kradzieżą. Posiadacze tego wygodnego środka płatności często za późno orientują się o jego nieobecności lub zbyt długo zastanawiają się nad podjęciem konkretnych kroków mających na celu jej zablokowanie. Niewłaściwe postępowanie w takiej sytuacji nie tylko zwiększy nasz stres, ale i ryzyko utraty środków, do których karta daje dostęp.
Kiedy zorientujemy się, że nasza karta płatnicza zniknęła z miejsca, w którym spodziewaliśmy się ją zastać, zapewne najchętniej od razu zadzwonilibyśmy do banku w celu jej natychmiastowego zabezpieczenia. Nie warto jednak robić tego pochopnie, bez uprzedniego sprawdzenia innych miejsc, w których potencjalnie mogłaby się znajdować. Duża część przypadków zgubienia kart kończy się znalezieniem plastikowego środka płatności w najbliższym otoczeniu jej właściciela. Warto zajrzeć do innych portfeli bądź portmonetek, sprawdzić każdą kieszeń noszonych przez nas ubrań i przeglądnąć wszystkie przegrody w torebce czy plecaku.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W przypadku gdy karty nie udało się nam odnaleźć na własną rękę w swoim najbliższym otoczeniu, pozostaje nam już tylko jedno słuszne rozwiązanie - zastrzeżenie jej. Aby to zrobić, należy skontaktować się ze swoim bankiem poprzez numery telefonu podane na stronie. Niektóre placówki bankowe oferują również możliwość zastrzeżenia karty za pomocą aplikacji na telefon. Choć na otrzymanie nowej karty przyjdzie nam trochę poczekać, ochronimy w ten sposób swoje oszczędności przed potencjalnymi złodziejami. Alternatywą dla osób łatwo zapominających o małym kawałku plastiku mogą być aplikacje na telefon takie jak Google Pay czy Apple Pay, pozwalające na dokonywanie płatności bez konieczności noszenia ze sobą fizycznej formy tego środka płatności.