Czy premier Mateusz Morawiecki i jego ministrowie przystąpili do Pracowniczych Planów Kapitałowych? "Fakt" postanowił to sprawdzić i zwrócił się z prośbą do wszystkich ministrów, a także Kancelarii Premiera. "Od dwóch tygodni i KPRM, i większość resortów unika odpowiedzi na zadane pytania" - pisze tabloid.
Gazeta przyjrzała się oświadczeniom majątkowym ministrów. Ostatnie dostępne dotyczą 2021 roku. "Z ministrów, do udziału w programie przyznaje się tylko szef resortu zdrowia Adam Niedzielski, wiceminister finansów Piotr Patkowski oraz wiceminister w KPRM Jarosław Wenderlich. Wpisali w oświadczeniach, jakie dokładnie kwoty udało im się zaoszczędzić. Szef resortu zdrowia zgromadził 5 tys. 749 zł, Piotr Patkowski - 4 tys. 350 zł 69 gr, Jarosław Wenderlich - 3 tys. 972 zł 66 gr" - czytamy. Równocześnie "Fakt" podkreśla, że informacji o oszczędnościach w PPK nie znalazł ani w oświadczeniu majątkowym premiera Morawieckiego, ani ministra Waldemara Budy, który do przystąpienia do PPK także zachęcał.
Jak czytamy, do PKK (ale dopiero od 2022 roku) miał przystąpić także Grzegorz Puda, a także Kamil Bortniczuk i Magdalena Rzeczkowska. Kwoty przez nich uzyskane nie są jednak znane, a resort sportu twierdzi, że składki "nie stanowią dochodu w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, w związku z czym nie są wykazywane w oświadczeniu o stanie majątkowym".
Wiadomo natomiast, że do programu nie przystąpili wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk oraz minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau, którzy swój udział musieliby sami zadeklarować - nie zostaliby zapisani do niego automatycznie z powodu wieku.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kiedy PPK wchodziło w życie jeszcze w 2019 roku, premier Mateusz Morawiecki nazywał program "cywilizacyjnie znaczącym dla Polski i kluczowym w budowaniu długoterminowych oszczędności". - To program, który buduje solidarność międzypokoleniową. Budujemy siłę gospodarczą i siłę społeczną poprzez lepsze perspektywy dla przyszłych emerytów - mówił.
Na koniec lutego do PPK należało prawie 2,6 mln osób, czyli ok. 35 proc. uprawnionych pracowników. Wraz z początkiem marca wszyscy, którzy do tej pory nie korzystali z programu, zostali do niego automatycznie zapisani (poza osobami w wieku 55-70 lat, które przystępują do programu na własny wniosek). Więcej na temat PPK oraz wypłaty środków w artykule poniżej: