Elektrownia atomowa nr 3. Jacek Sasin wskazał na mapie konkretny punkt

- Przed nami wybór trzeciej lokalizacji. Wiele wskazuje na to, że może to być Bełchatów. Chociaż oczywiście mówię to w tej chwili z dużym wyprzedzeniem i dużym zastrzeżeniem - tak Jacek Sasin, szef resortu aktywów państwowych, mówi o kolejnej elektrowni atomowej w Polsce.

Polska nie ma jeszcze ani jednej elektrowni atomowej, ale Jacek Sasin, szef Ministerstwa Aktywów Państwowych, myśli już o budowie kolejnej. Do tej pory rząd poinformował o lokalizacji dwóch - w Choczewie na Pomorzu i w Pątnowie w Wielkopolsce. Teraz szef MAP wskazał kolejny cel inwestycyjny.

- Przed nami wybór trzeciej lokalizacji. Wiele wskazuje na to, że może to być Bełchatów. Chociaż oczywiście mówię to w tej chwili z dużym wyprzedzeniem i dużym zastrzeżeniem, że to wymaga dalszych [...] uzgodnień - mówił na antenie TV Trwam.

Zobacz wideo Ile ma kosztować elektrownia atomowa? Kowalik: To część tajemnicy handlowej

Jacek Sasin chce trzeciej elektrowni atomowej w Polsce

Minister uważa, że rozważana lokalizacja ma wiele zalet, ale wymaga jeszcze dalszych konsultacji. - Preferujemy tę lokalizację, ponieważ istnienie przyłączy energetycznych znacznie ułatwia tego typu inwestycje. [...] Mielibyśmy możliwość wykorzystania istniejących sieci i przyłączy zarówno w Pątnowie, jak i w Bełchatowie, co ułatwiłoby inwestycje i skróciło czas ich realizacji - tłumaczył. 

Wcześniej tę lokalizację zachwalał w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Mateusz Berger, pełnomocnik rządu ds. energetyki. - Bełchatów wydaje się najbardziej logicznym wyborem, z uwagi na uwarunkowania społeczne i dostosowanie sieci elektroenergetycznych - mówił.

Umowa w Warszawie w sprawie budowy małych elektrowni jądrowych Małe elektrownie jądrowe coraz bliżej. Orlen zostanie kluczowym partnerem

Kto sfinansuje budowę elektrowni atomowej? Sasin mówi o koreańskiej inwestycji

Jacek Sasin odniósł się też do istotnej kwestii takiej jak koszt inwestycji i sposób jej finansowania. - Elektrownia będzie budowana częściowo za pieniądze koreańskie, nie tylko nasze. I to jest dobry model. To będzie zaangażowanie, które będzie dawało udział we własności elektrowni, ale poniżej 50 proc., więc będziemy musieli wyłożyć mniej pieniędzy, a z drugiej strony polskie podmioty zachowają kontrolę nad tą elektrownią, a to będą podmioty państwowe i prywatne, czyli PGE i ZE PAK - mówił.

Wcześniej, w wywiadzie dla Polskiego Radia, Jacek Sasin podał ramy czasowe kluczowych dla transformacji energetycznej inwestycji. - Można założyć, że za 10-11 lat w Polsce będą działały dwie elektrownie atomowe. Jedna wybudowana przez amerykański koncern, druga we współpracy z Koreańczykami. W planach jest budowa trzeciej elektrowni - mówił.

Transformacja energetyczna Polski. Mocna deklaracja Sasina

W marcu, jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, Jacek Sasin wypowiadał się też na temat transformacji energetycznej.

- Nie będziemy skakać do pustego basenu na głowę. Musimy mieć odpowiednią ilość energii. Dopóki nie zastąpimy energii produkowanej z węgla innymi źródłami energii, czyli źródłami odnawialnymi, energetyką jądrową - bo to jest ta przyszłość, o to chcemy oprzeć ten miks energetyczny, plus częściowo energetyka gazowa jako stabilizator dla odnawialnych źródeł energii - to do tej pory będziemy żyli z węglem - mówił.

Chiny. Premier Li Keqiang z prawej, z lewej Xi Jinping. Chiny nie mierzyły tak nisko w gospodarce od trzech dekad. Jest powód

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: