"Mała Moskwa" na Bali. Mieszkańcy skarżą się na Rosjan. Gubernator podjął działania

Dziesiątki tysięcy Rosjan wyjechało na Bali. Wielu z nich nie wróciło do kraju i narusza warunki wizowe, m.in. podejmując pracę, ale też popełniając przestępstwa gospodarcze. Lokalni mieszkańcy zaczęli używać terminu "mała Moskwa na Bali" i domagają się reakcji rządu - pisze "The Wall Street Journal".

Indonezja reklamowała się w zeszłym roku na targach turystycznych w Moskwie sloganem "Czas na Bali". Gospodarka tego azjatyckiego państwa mocno ucierpiała z powodu pandemii COVID-19. Kampania promocyjna w Moskwie najwyraźniej zadziałała, ale nie przewidziano jej konsekwencji. 

Zobacz wideo Prof. Legucka: Putin wywołał wojnę, żeby dać efekt "Krym nasz", ogłosić sukces

"Mała Moskwa" na Bali. Rosjanie naruszają warunki wizowe

"Dziesiątki tysięcy Rosjan przyjechało na Bali w ciągu ostatniego roku, w tym również ci, którzy chcieli oddalić się od rosyjskiej wojny z Ukrainą. Według urzędników i mieszkańców Bali, niektórzy Rosjanie podjęli pracę - między innymi jako instruktorzy tenisa, fotografowie, a nawet komicy stand-up - z naruszeniem warunków wizowych" - pisze "The Wall Street Journal".

Rosjanin, który mieszka na Bali od 2019 roku, powiedział amerykańskiej gazecie, że z powodu wyraźnej obecności turystów z Rosji, lokalni mieszkańcy zaczęli używać określenia: "mała Moskwa na Bali".

W ubiegłym roku na Bali przybyło około 60 tys. Rosjan (zdjęcie ilustracyjne) Indonezja. Jest nowy kodeks karny. Rok więzienia - także dla turystów

Indonezja. Rząd rozważa podjęcie działań wobec turystów z Rosji i Ukrainy

Zirytowani mieszkańcy rozpoczęli kampanie w mediach społecznościowych przeciwko Rosjanom, którzy mieli dopuścić się wykroczeń. Gubernator Bali Wayan Koster oświadczył w zeszłym tygodniu, że poprosił rząd centralny o pozbawienie Rosjan, a także Ukraińców, możliwości wyrabiania wiz po przyjeździe do Indonezji, bez wcześniejszego składania wniosku.

Więcej informacji ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

- Dochodzi do wielu naruszeń wiz. Turyści podejmują pracę, popełniają przestępstwa gospodarcze, przedłużają pobyt - powiedział Koster w rozmowie z gazetą, wskazując, że dotyczy to podróżnych z obu państw. Minister turystyki Indonezji Sandiaga Uno wyjaśnił, że przeanalizuje propozycję gubernatora Bali.

Hipermarket Metro w Samarze w Rosji, zdjęcie archiwalne. Niemiecki gigant na liście sponsorów wojny. W tle czeski oligarcha

"WSJ" zauważa, że liczba turystów z Ukrainy również wzrosła, ale wciąż jest ich siedem razy mniej niż Rosjan. 

Więcej o: