We wtorek ElectroMobility Poland z rozmachem ogłosiło, że od listopada współpracuje z biurem stylistycznym Pininfarina nad projektem stylistyki polskiej marki samochodów elektrycznych Izera. Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, to "światowa ikona włoskiego stylu", która w przeszłości robiła projekty m.in. dla Ferrari. - Ponadczasowy, atrakcyjny design ma być jedną z cech, które wyróżnią Izerę - chwalił Łukasz Maliczenko, dyrektor rozwoju technicznego produktu w EMP.
Współpraca firm obejmuje kompleksowy projekt trzech modeli: SUV-a, hatchbacka oraz kombi. Czy to oznacza, że prototypy, na czele z czerwonym pięciodrzwiowym hatchbackiem, który stał się wizytówką projektu, nigdy nie powstaną? O to zapytał firmę Onet.
Paweł Tomaszka, dyrektora biura komunikacji i rozwoju biznesu ElectroMobility Poland, poinformował w odpowiedzi, że "prototypy, które były wcześniej prezentowane, o czym publicznie wielokrotnie informowaliśmy, nie były prototypami produkcyjnymi, tym samym w zaprezentowanym kształcie nie mogły i nie miały trafić do produkcji".
Oznacza to, że czerwony kompakt i biały SUV nigdy nie powstaną. Zobaczyć je będzie można co najwyżej w muzeum. I nie będą to tanie eksponaty, ponieważ, jak zauważa Onet, do końca 2020 r. (w tym roku prezentowano prototypy) na prace projektowe wydano ponad 53 mln złotych. Przedsiębiorstwo ElectroMobility nie skomentowało jednak tych danych, zasłaniając się tajemnicą handlową.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Wytłumaczono natomiast, że projekty powstają do testów konsumenckich, weryfikacji koncepcji stylistycznej, oraz głównych założeń dotyczących ergonomii w postaci fizycznych obiektów. "Wnioski z analiz stanowią wkład do dalszych etapów prac nad designem aut" - wyjaśniono. Ponadto firma liczy, że Pininfarina "uaktualnieni język stylistyczny marki w odniesieniu trendów na rynku oraz parametrów platformy, na której powstaną nasze pojazdy".
W postaniu narodowego elektryka pomóc ma też Geely Holding - chiński producent samochodów osobowych z siedzibą w Hangzhou. ElectroMobility Poland zawarła umowę, dzięki której Polakom zostanie udostępniona dedykowana dla samochodów elektrycznych platforma SEA.
Nie zmienia to jednak faktu, że choć jakiś postęp w powstawaniu polskiego auta elektrycznego jest, to dużo wolniejszy, niż zakładano. Pierwotnie w lipcu 2020 roku, gdy prezentowano nieaktualne już prototypy, zapowiadano, że pierwszy samochód będzie dostępny w 2023 roku. Nieco później, bo pod koniec tegoż roku mówiło się już o 2024 roku. Według obecnych zapowiedzi pierwsza Izera ma wyjechać na polskie drogi najwcześniej w drugim kwartale 2026 roku.
***
Fragmentów Studia Biznes można słuchać także w wersji audio na dużych platformach streamingowych, m.in. tu: