Kryzys zbożowy. Robert Telus: Ukraina zgodziła się na propozycje polskiego rządu

Ukraina zgodziła się na propozycje polskiego rządu w sprawie przewozu zboża przez Polskę - przekazał minister rolnictwa Robert Telus, który rozmawiał w Dorohusku z Mykołą Solskim, swoim ukraińskim odpowiednikiem.
Zobacz wideo Siemoniak: Kompletnie zlekceważono kryzys z ukraińskim zbożem, przespano tę sprawę

Nowy minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus wraz z wiceszefem resortu Rafałem Romanowskim pojechał w piątek na granicę polsko-ukraińską. Na miejscu minister rolnictwa Ukrainy Mykoła Solski przedstawił im propozycje dotyczące importu artykułów zza wschodniej granicy. - Strona ukraińska złożyła propozycję, aby przez pewien czas bardzo mocno ograniczyć - a na tę chwilę nawet zatrzymać całkowicie - przyjazd zboża do Polski. Nie mówimy o tranzycie - będzie on bardzo mocno monitorowany - mówił po rozmowach Telus.

Minister rolnictwa Robert Telus złożył obietnicę. Chodzi o zboże

Przed spotkaniem z Mykołą Solskim, polski szef resortu rolnictwa podkreślał, że należy zrobić wszystko, by przed żniwami magazyny zbożowe zostały opróżnione. W rozmowie z Polskim Radiem 24 zaznaczył, iż należy podjąć działania, by priorytetem był transport ukraińskiego zboża do portów morskich. - Jeżeli przestawimy te priorytety, mam nadzieję, że damy radę się uporać. Jedyną obietnicę, którą składam - to żeby do żniw była powierzchnia magazynowa dla nowego, polskiego zboża - mówił minister Robert Telus.

W piątek rano odbyło się posiedzenie rządowego zespołu zarządzania kryzysowego pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego. Na spotkaniu poruszone zostały kwestie związane m.in. z sytuacją na rynku zbóż. Natomiast wczoraj wieczorem w resorcie rolnictwa odbyło się spotkanie sztabu kryzysowego. Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że przedstawiciele poszczególnych służb odpowiedzialnych za kontrole na granicach przedstawili na nim aktualną sytuację dotyczącą sprawdzania produktów rolnych importowanych z Ukrainy.

Kryzys zbożowy. Rolnicy zapowiadają blokadę przejścia w Dorohusku

Tymczasem rolnicy mówili wcześniej, że czekają na konkretne decyzje rządu. Jeszcze przed spotkaniem Roberta Telusa z Mykołą Solskim zapowiadali, że w środę, czyli po świętach, zablokują na trzy dni przejście w Dorohusku. - Oczekujemy realizacji postulatów, nie ministra na granicy - powiedział w rozmowie z RMF FM Władysław Serafin, prezes Kółek Rolniczych. - To jeszcze nie był na granicy? Jeszcze nie widział? My go tam nie oczekujemy. My oczekujemy rozwiązania problemów. Szkoda jest doby, żeby on sobie na granicę wycieczki robił - mówił Serafin. Natomiast w środę rolnicy w ramach protestu zablokowali Trasę Zamkową w Szczecinie. - Tą blokadą chcemy pokazać, jacy jesteśmy zdeterminowani. To dla nas ważne, bo teraz w naszych gospodarstwach źle się dzieje - mówił Stanisław Barna, jeden z organizatorów protestu, cytowany przez "Głos Szczeciński".

Rolnicy podkreślają, że chodzi im przede wszystkim o niekontrolowany napływ do Polski płodów rolnych z Ukrainy - ogromnych ilości zboża, ziemniaków, ale także mięsa, co spowodowało, że obecne ich ceny w skupie są bardzo niskie, a co za tym idzie - są nieopłacalne dla rolników. - Poza tym jest tak dużo tego zboża z Ukrainy, że nie ma wolnych magazynów, a żniwa tuż. Co my zrobimy z naszym zbożem? - pytał w środę Stanisław Barna.

Więcej o: