"Forbes" zachwyca się Dominiką Kulczyk. "Nie pomylcie jej z dyletantem"

"Nie pomylcie jej z zadufanym w sobie dyletantem. Podczas gdy połowa z 337 miliarderek odziedziczyła swoje fortuny, tylko 63, w tym Kulczyk, aktywnie powiększyły swój majątek" - pisze "Forbes" o polskiej miliarderce. Dominika Kulczyk jest - zdaniem amerykańskiego periodyku - symbolem zmiany.
Zobacz wideo Dutkiewicz: Powinniśmy rozpocząć rozmowy na temat źródeł finansowania odbudowy Ukrainy

Dominika Kulczyk znalazła się w najnowszym zestawieniu miliarderów opublikowanym przez "Forbes". Bizneswoman uplasowała się na 1575 miejscu zestawienia z majątkiem szacowanym na 1,9 mld dol. To w przeliczeniu na złotówki daje 8,15 mld zł. Dominika Kulczyk wyprzedziła też swojego brata. Sebastian Kulczyk znalazł się bowiem na 2020 miejscu zestawienia z majątkiem szacowanym na 1,4 mld dolarów. Po dzisiejszym kursie to okrągłe 6 mld zł.

"Forbes" zachwycony Dominiką Kulczyk. "Pionierka zrównoważonego rozwoju w Europie Środkowej"

"Forbes" nie ograniczył się jednak do suchego zestawienia. Polka stała się bohaterką sporej publikacji, w której opisana jest jej droga do bogactwa i mocne przeorientowanie na biznes związany z ochroną klimatu. Amerykański dwutygodnik określa Dominikę Kulczyk jako dziedziczkę. Nie jest przecież tajemnicą, że sporą część majątku odziedziczyła wraz z bratem po Janie Kulczyku, jednym z najbardziej znanych polskich przedsiębiorców, który zmarł w roku 2015 w Wiedniu. Magazyn podkreśla jednocześnie, że Kulczyk zasłynęła jako przedsiębiorczyni działająca w branży energii odnawialnej i zielonych technologii. Zdywersyfikowała inwestycje odziedziczone po ojcu i zamiast dalszego inwestowania w biznesy związane z paliwami kopalnymi, zajęła się szerokim spektrum działalności - od farm słonecznych po firmy produkujące żywność ekologiczną. W 2017 roku Kulczyk założyła fundusz Venture Capital, aby inwestować konkretnie w firmy na wczesnym etapie rozwoju, które mają potencjał oddziaływania na środowisko lub społeczeństwo. Zdaniem Forbesa jest często postrzegana jako pionierka zrównoważonego rozwoju w Europie Środkowej.

Dziennikarze odwiedzili miliarderkę w jej biurze znajdującym się w londyńskim Michelin House. "Ubrana w czerwoną 'menstruacyjną sukienkę', mającą symbolizować swoje zaangażowanie w przekonanie polskiego parlamentu do zapewnienia darmowych podpasek w szkołach" - piszą dziennikarze. "Gdy zaczyna opisywać, jak patriarchat pogłębia zmiany klimatyczne, prawie wypada z fotela" - zauważają. - Jestem za kobiecą energią - podkreśla. - Wierzę we wszystko to, co robię. Nie pozwalam sobie na wątpliwości i staram się, żeby to było zaraźliwe - mówi o sobie. 

Dominika Kulczyk okiem amerykańskich dziennikarzy. "Nie pomylcie jej z dyletantem"

Jak wskazują amerykańscy dziennikarze, zdolność Kulczyk do tworzenia partnerstwa pomiędzy międzynarodowymi inwestorami a lokalnymi przedsiębiorcami była kluczowa w napędzaniu inwestycji w nowe źródła czystej energii, a także w podnoszeniu świadomości na temat zmian klimatycznych w całym regionie - co głęboko przemawia do lokalnej społeczności. Dominika Kulczyk określana jest jako wykazująca pełne zdeterminowanie, by bardziej niż kiedykolwiek, wywierać pozytywny wpływ na świat.  Przejawów tej dbałości - piszą dziennikarze - jest wiele. "Forbes" wymienia m.in. wyprodukowanie 70 filmów dokumentalnych poświęconych klimatowi. "Nie pomylcie jej z zadufanym w sobie dyletantem. Podczas gdy połowa z 337 miliarderek odziedziczyła swoje fortuny, tylko 63, w tym Kulczyk, aktywnie powiększyły swój majątek" - podkreśla magazyn. 

Dominika Kulczyk zaangażowała się też w projekt "Okres w moim życiu". Minimum length o to inicjatywa TakDlaPodpasek.pl, realizowaną przez Okresową Koalicję i Kulczyk Foundation. Apelując o darmowe podpaski w szkołach, rozmawiamy z kobietami o akceptacji własnego ciała, dostępie do środków higienicznych i o tym, jak okres wpływa na ich życie zawodowe. 

Więcej o: