Cud na czterech kółkach. Samochody zaczęły tanieć. "Wyprzedaże roczników po raz pierwszy od trzech lat"

Samochody zaczęły tanieć. - Po raz pierwszy od trzech lat mamy do czynienia z wyprzedażami roczników - wyjaśnia Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów. O ile taniej da się kupić auto?

Samochody przez ostatnie lata w zasadzie wyłącznie drożały. Najnowsze dane pokazują jednak, że auta zaczynają w Polsce tanieć. Można też upolować rabaty sięgające nawet 20 proc. - donosi "Rzeczpospolita". 

Zdaniem dziennika spadek cen to skutek spadającego popytu. Wygląda na to, że wygórowane ceny przy zwiększającej się dostępności samochodów w końcu zaczęły zniechęcać klientów do zakupów. Z raportu, na który powołuje się dziennik, wynika, że coraz częściej pojawiają się 5-10-procentowe obniżki cen, chociaż zdarzają się i znacznie większe. 

- Po raz pierwszy od trzech lat mamy do czynienia z wyprzedażami roczników - podkreśla Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów.

Światło na decyzje dealerów mogą rzucać statystyki. W Polsce w 2020 roku zarejestrowano 488 tys. nowych samochodów. W roku 2021 było to rekordowo dużo, bo 521 tys. W roku 2022 nastąpił bowiem spadek - liczba rejestracji wyniosła 482 tys. W pierwszych czterech miesiącach bieżącego roku aut zarejestrowano 179 tys. 

Samochody zaczęły tanieć. Ale wcześniej drożały na potęgę

Dane o obniżkach dla wielu mogą być niewystarczająco pocieszające. Wcześniej - w latach 2019-2022 - samochody drożały bowiem na potęgę. Cofidis, firma, która specjalizuje się w pożyczkach dla konsumentów, porównała ceny czterech kółek z drugiej ręki. Z raportu opublikowanego jesienią wynika, ze przeciętne auto kupowane na kredyt jest obecnie ok. 40 proc. droższe w porównaniu z okresem tuż przed pandemią. 

Kolejny przykład potwierdzający tę tezę wskazał portal Carvago. Dla przykładu Ford Kuga 1.5 EcoBoost, rocznik 2017, kosztował w grudniu 2021 84,4 tys. zł. To, w porównaniu z rokiem poprzednim, o 40,9 proc. więcej. Volvo V60 D4 (2018) w grudniu 2021 roku kosztował 116,5 tys. zł. Daje to o 37 proc. więcej niż rok wcześniej. O mniej więcej jedną trzecią podrożały Ford S-Max 2.0 (2017) i Toyota Yaris 1.5 (2018) - kosztują odpowiednio 96,8 i 59,9 tys. więcej. 

Studia Biznes i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: