"Tylko statki rybackie prowadzące wyłącznie połowy w ramach dwustronnej umowy między Wyspami Owczymi a Rosją będą mogły wpływać do portów Wysp Owczych" - przekazał rząd w oświadczeniu. Działalność rosyjskich statków rybackich w porcie będzie ograniczona do zmiany załogi, bunkrowania, zaopatrzenia, wyładunku i przeładunku. Usługi serwisowe będą zabronione, a zakup towarów ograniczony. Szacuje się, że zmniejszy to wielkości przeładunku złowionych ryb z 400 tys. do 100 tys. ton. Rząd Wysp Owczych podjął taką decyzję m.in. ze względu na ryzyko szpiegostwa.
Agencja Reutera donosi, że wpływ na tę decyzję miało odkrycie przez norweską policję, że niektóre z rosyjskich statków, które regularnie cumowały w porcie na terenie Wysp Owczych, miały wojskowy sprzęt radiowy. Ponadto w kwietniu wyemitowano reportaż śledczy, który pokazywał, że Rosjanie mogą wykorzystywać terytorium Wysp Owczych także do przygotowywania aktów sabotażu. Według dziennikarzy dwa rosyjskie statki rybackie ze sprzętem wojskowym ponad 200 razy zawijały do portów na wyspach w latach 2015-2022 - czytamy w RMF FM.
Ostatnio na rząd Wysp Owczych spadła jednak krytyka w związku z odnowieniem pod koniec listopada dwustronnej umowy w sprawie rybołówstwa. Umowa ta, odnawiana corocznie od 1977 roku, określa kwoty połowów na kilka gatunków ryb, w tym dorsza na Morzu Barentsa dla rybaków z Wysp Owczych i u wybrzeży Wysp Owczych dla Rosjan. Obecnie jedynie rosyjskie łodzie rybackie działające na podstawie tej umowy będą mogły odtąd cumować w portach Wysp Owczych. To terytorium, choć jest zależnym od Dani, może podejmować samodzielne decyzje w kwestii rybołówstwa, dlatego nie obejmuje go obowiązujący w krajach UE zakaz portowy dla Rosjan.
Według ministerstwa rybołówstwa ryby złowione w ramach porozumienia stanowią pięć procent produktu krajowego brutto. Rosja stała się kluczowym partnerem handlowym Wysp Owczych od konfliktu z Unią Europejską w latach 2010-2014 w sprawie kwot połowowych makreli i śledzia. Unijne embargo na ryby z Wysp Owczych zaszkodziło gospodarce tego terytorium, które zwróciło się na inne rynki.