Kongres uchwalił ustawę w sprawie podniesienia limitu długu publicznego, co zapobiega ogłoszeniu niewypłacalności USA. To rzadki przykład ponadpartyjnej współpracy w Stanach Zjednoczonych. - Bez względu na to, jak trudna staje się nasza polityka, musimy postrzegać siebie nawzajem nie jako przeciwników, ale jako współobywateli - powiedział Joe Biden w telewizyjnym orędziu z Gabinetu Owalnego. Tego rodzaju wystąpienia zarezerwowane są dla najważniejszych wydarzeń dla Stanów Zjednoczonych.
Prezydent zwrócił się do Amerykanów, prosząc, aby "przestali krzyczeć i podjęli współpracę, aby dążyć do postępu". W telewizyjnym orędziu do Amerykanów Biden dziękował także liderom obu partii za kompromis. - Nikt nie dostał wszystkiego, czego oczekiwał, ale Amerykanie uzyskali to czego potrzebowali - uniknięcia kryzysu, a nawet katastrofy gospodarczej - oświadczył.
Wystąpienie Joe Biden z Gabinetu Owalnego. "Zażegnany kryzys"
- Mówię dziś do państwa, aby poinformować o zażegnanym kryzysie i o tym, co robimy, aby chronić przyszłość USA. Przyjęcie tego porozumienia budżetowego było krytyczne. Stawka nie mogła być wyższa. Jeśli nie udałoby nam się osiągnąć porozumienia w sprawie budżetu, były skrajne głosy, które groziły, że zaprowadzą Amerykę do pierwszego w historii bankructwa. Nic nie mogłoby być bardziej nieodpowiedzialne - mówił amerykański przywódca z Białego Domu. - Uchwalenie tego porozumienia budżetowego było kluczowe, a stawka była bardzo wysoka. Gdybyśmy nie porozumieli się w tej sprawie, po raz pierwszy w historii groziłoby nam ogłoszenie niewypłacalności - dodał.
Zgodnie z zawartym przez prezydenta USA porozumieniem z republikanami ograniczona zostanie część programów społecznych, co ma przynieść w ciągu 10 lat oszczędność 1,5 biliona dolarów. Zostaną jednak zachowane priorytety prezydent Joe Bidena jak opieka medyczna czy inwestycje w infrastrukturę. Cięcia budżetowe nie dotkną amerykańskiej pomocy militarnej, ekonomicznej i humanitarnej dla Ukrainy.
USA. Mimo podwyżek stóp procentowych poprawia się sytuacja na rynku pracy
Według najnowszego raportu w maju w USA powstało 340 tysięcy nowych miejsc pracy, znacznie więcej niż przewidywali ekonomiści. Według raportu Departamentu Pracy w maju wskaźnik bezrobocia w USA wzrósł z 3,4 do 3,7 proc. Ma to związek z powrotem na rynek pracy części bezrobotnych. Ekonomiści za ważniejszą uważają liczbę nowych miejsc pracy, a ta w maju wyniosła aż 339 tysięcy. Co więcej, Departament Pracy skorygował o prawie 100 tysięcy w górę liczbę nowych miejsc pracy w kwietniu. Od początku 2023 roku w Stanach Zjednoczonych przybyło ponad 1,5 miliona miejsc pracy, co jest przez ekspertów uznawane jako kolejny dowód na trwające ożywienie gospodarcze, które napędzane są głównie przez wydatki konsumenckie.
Analitycy zastanawiają się, na ile dobre dane z rynku pracy wpłyną na decyzje banku centralnego o stopach procentowych. Podnosząc je przez ostatnie miesiące, FED chciał schłodzić gospodarkę, by pomóc w walce z inflacją, która utrzymuje się na poziomie około 5 proc. Trwające ożywienie na rynku pracy jest czynnikiem zwiększającym prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki stóp. Według nieoficjalnych informacji FED może wstrzymać się z decyzją w tej sprawie do kolejnego posiedzenia, by obraz sytuacji gospodarczej stał się bardziej klarowny.
