UOKiK wybronił Orlen. Na pylonach cuda, ale "ceny nie naruszały przepisów". Koniec postępowania

- Postępowanie wykazało, że ceny paliw stosowane przez Orlen w grudniu 2022 r. malały wolniej niż notowania cen paliw na rynkach europejskich - tak Prezes UOKiK Tomasz Chróstny komentuje wyniki postępowania w sprawie PKN Orlen. Urząd sprawdzał, czy pod koniec zeszłego roku spółka nie dopuszczała się nieprawidłowości w kształtowaniu cen. Te nie wzrosły, chociaż wzrósł VAT.

UOKiK poinformował, że zakończyło się postępowanie wyjaśniające w sprawie rynku paliw. Ceny stosowane przez PKN Orlen pod koniec 2022 r. nie naruszały przepisów prawa ochrony konkurencji. Sprawa była konsultowana z Komisją Europejską - czytamy w komunikacie UOKiK.

Zobacz wideo Śmiszek: Mamy w pałacu prezydenckim komedianta

Urząd podjął działania wyjaśniające po tym, jak pomimo obniżenia stawki VAT, ceny na stacjach pod koniec zeszłego roku nie się zmieniły. Część komentatorów zarzucała paliwowemu gigantowi, że to dowód na zawyżenie cen przed obniżką podatków. 

Rozumiemy emocje i niezadowolenie kierowców z cen paliw pod koniec roku. Naszą rolą było przy tym rzetelne zbadanie zachowania przedsiębiorcy na gruncie prawnym. W naszym postępowaniu, które konsultowaliśmy z Komisją Europejską, wnikliwie zbadaliśmy sytuację na rynku paliw, jaka miała miejsce pod koniec ubiegłego roku

- wyjaśnia Prezes UOKiK Tomasz Chróstny. I wyjaśnia, że Ustalenia UOKiK są poprzedzone analizami ekonomicznymi i zgodne z orzecznictwem Komisji Europejskiej, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz europejskich urzędów antymonopolowych.

UOKiK zbadał, czy ceny na Orlenie były za wysokie

- Sprawdzaliśmy sposób kształtowania cen przez Orlen i przeprowadziliśmy testy ekonomiczne, które miały zweryfikować czy były to ceny nadmiernie wygórowane w rozumieniu przepisów antymonopolowych. Korzystaliśmy również z doświadczeń i dorobku orzeczniczego innych organów antymonopolowych UE, Komisji Europejskiej i Trybunału Sprawiedliwości UE - mówi.

Postępowanie wykazało, że ceny paliw stosowane przez Orlen w grudniu 2022 r. malały wolniej niż notowania cen paliw na rynkach europejskich. Nie stanowiło to jednak naruszenia prawa w myśl polskich i unijnych przepisów ochrony konkurencji. Poziom cen stosowanych przez Orlen pod koniec roku był niższy niż poziomy uznawane w orzecznictwie za nadużywanie pozycji dominującej poprzez stosowanie cen nadmiernie wygórowanych

- zapewnia szef UOKiK. 

Urząd podkreśla też, że w gospodarce wolnorynkowej "przedsiębiorcy mają swobodę w kształtowaniu cen", co jest efektem praw popytu i podaży. UOKiK zaznacza, że Orlen wyznacza tzw. cenę SPOT paliw, która określana jest na podstawie różnorodnych czynników rynkowych. "UOKiK pozyskał w toku postępowania szczegółowe informacje na temat sposobu kalkulowania cen SPOT przez Orlen i przeanalizował dane źródłowe stanowiące podstawę do określania tych cen w okresie od czerwca 2022 r. do końcówki stycznia 2023 r. [...] Analiza odchyleń cen SPOT od tych punktów odniesienia wskazała, że nie były one na tyle wysokie i jednocześnie wystarczająco długotrwałe, aby mówić o cenach nadmiernie wygórowanych w myśl dotychczasowych decyzji Komisji Europejskiej" - podkreśla Urząd. 

Noworoczny cud na stacjach Orlenu. Analityk: Przepłacaliśmy od jesieni

Pytania o ceny na stacjach Orlen pojawiły się pod koniec ubiegłego roku. W nocy z 30 na 31 grudnia hurtowe ceny paliw publikowane przez Orlen spadły o kilkaset złotych na metr sześcienny, czyli o kilkanaście procent. Na stacjach paliw należących do paliwowego giganta doszło do prawdziwego cudu, ponieważ jednocześnie podniesiono stawkę VAT, a tymczasem ceny paliw się nie zmieniły.

Dawid Czopek zarządzający w Polaris FIZ w rozmowie z Next.gazeta.pl przyznaje, że są podstawy, by sądzić, że ceny paliw na stacjach Orlen w ostatnim czasie mogłyby być niższe. - W przypadku Orlenu mniej więcej od października mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że ceny ropy naftowej, szczególnie wyrażonej w złotówkach, spadały. I to dość wyraźnie, co widać było dobrze po tym, co się działo z cenami paliw w Europie. U nas te ceny właściwie zostawały w miejscu - stwierdził. - Orlen miał sporo miejsca do tego, żeby de facto ceny paliw mocno obniżyć w grudniu. I to w przypadku hurtu wydarzyło się w nocy z 30 na 31 grudnia - stwierdził. - Cena hurtowa oleju napędowego została obniżona o prawie 90 groszy, a benzyny o 80 groszy. Przez większą część jesieni myśmy składali się na to, żeby teraz ta sytuacja, która miała miejsce, mogła się wydarzyć. Żebyśmy nie zauważyli, że VAT został podwyższony z 8 do 23 proc. Przepłacaliśmy od jesieni - podsumował. 

Więcej o: