Śmiertelnie zatruł się kanapką z kiełbasą zjedzoną w pracy. Sąd Najwyższy wydał wyrok

Wdowa, której mąż śmiertelnie zatruł się kanapką z kiełbasą podczas przerwy w pracy, uzyskała odpowiedź od Sądu Najwyższego odpowiedź, czy takie zdarzenie można uznać za wypadek przy pracy. To kluczowe dla wysokości środków, które wypłaca w takiej sytuacji ZUS.

Czy zatrucie kanapką zjedzoną w czasie przerwy w pracy to wypadek przy pracy? Tę kwestię zbadał właśnie Sąd Najwyższy. To efekt rozbieżnych wyroków sądu, jakie wcześniej zapadały w sprawie. Do SN zwróciła się kobieta, której mąż w trakcie przerwy w pracy spożył przyniesioną z domu kanapkę z kiełbasą. Wędlina okazała się źródłem śmiertelnego zatrucia. Mężczyzna zmarł.

Zobacz wideo Andrzej Duda w Kijowie. Powodem m.in. sytuacja w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej

Czy śmierć na skutek spożycia posiłku w pracy to wypadek przy pracy?

Wdowa twierdziła, że zdarzenie powinno zostać zakwalifikowane jako wypadek przy pracy, bo wydarzyło się w pracy. To sprawiłoby, że przysługiwałaby jej renta rodzinna wypadkowa -  tłumaczy "Rzeczpospolita". Mogłaby też domagać się od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) odszkodowania. 

Były pracodawca tragicznie zmarłego mężczyzny z taką interpretacją przepisów się nie zgadzał. Sprawa trafiła do sądu. W pierwszej instancji kobieta przegrała, sąd apelacyjny wydał wyrok korzystny dla poszkodowanej. Wskazał na przepisy, które mówią, że za wypadek przy pracy uznaje się m.in. gdy "w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy". Wypadek wypełnił też inne warunki określone w przepisach. 

Przedsiębiorstwo wniosło kasację do Sądu Najwyższego. A ten ją oddalił. Uznał, że spożywanie posiłku w trakcie pracy wyczerpuje zakres zdarzenia określony w przepisach - spożywanie posiłku podczas przerwy pracy ma związek z pracą. 

Śmiertelne zatrucie wędliną. Uwaga na jad kiełbasiany

Służby nie podają, co spowodowało zatrucie mężczyzny. W przypadku wędlin często chodzi o jad kiebłasiany. To groźna toksyna produkowana przez bakterię Clostridium botulinum, która może występować w nieprawidłowo przechowywanych lub niewłaściwie przetworzonych produktach spożywczych, takich jak kiełbasa. Bakteria ta może rozwijać się w warunkach beztlenowych.

Jad kiełbasiany jest niezwykle silnym neurotoksyną, która działa na układ nerwowy. Gdy toksyna zostanie spożyta, może prowadzić do paraliżu mięśni, włącznie z mięśniami oddechowymi, co w konsekwencji może prowadzić do zatrzymania oddechu i śmierci.

W przypadku kiełbasy, która zawiera jad kiełbasiany, nie zawsze jest możliwe wyczuć smak groźnej substancji. Toksyna jest bezwonna i bezbarwna, co utrudnia jej wykrycie przez zmysły. Dlatego niezwykle ważne jest, aby przestrzegać odpowiednich praktyk higienicznych i przetwarzania żywności, takich jak prawidłowe przechowywanie, gotowanie i unikanie spożywania produktów, które mogą być skażone jadem kiełbasianym. W przypadku podejrzenia skażenia jadem kiełbasianym lub wystąpienia objawów zatrucia pokarmowego, takich jak problemy z oddychaniem, osłabienie mięśni, zawroty głowy, nudności lub wymioty, należy natychmiast skontaktować się z lekarzem. Leczenie zatrucia jadem kiełbasianym wymaga specjalistycznej opieki medycznej.

Więcej o: