Putin uderza dekretem w zagraniczne firmy. Aktywa firm Danone i Carlsberg przejęte

Rosja przejęła kontrolę nad rosyjską filią Danone i zajęła udziały duńskiego Carlsberga. Obie spółki zamierzały sprzedać swój biznes w Rosji. Wcześniej Moskwa przyjęła nowe przepisy, które mają utrudnić zagranicznym firmom wyjście z Rosji.

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w niedzielę dekret, w którym stwierdzono, że udziały w Danone Russia, rosyjskiej filii francuskiego producenta żywności oraz udziały w Baltika Breweries, które należą do duńskiego Carlsberga, zostały poddane "tymczasowemu zarządzaniu" przez rządową agencję zarządzania mieniem Rosimuszczestwo - podaje CNN.

Zobacz wideo Co to znaczy, że inflacja w skali miesiąca wyniosła 0 proc.? Wyjaśniamy

Rosja przejmuje filie Danone i Carlsberg

Spółka Carlsberg przyznała w opublikowanym w niedzielę oświadczeniu, że decyzja Rosji była "nieoczekiwana", a perspektywa sprzedaży Baltika Breweries jest teraz "wysoce niepewna". Firma z Danii uzgodniła w ubiegłym miesiącu sprzedaż swojej rosyjskiej działalności i oczekiwała na zatwierdzenie regulacyjne Moskwy. Z kolei francuski Danone, który już w październiku 2022 r. rozpoczął proces sprzedaży swojego biznesu w Rosji, zapowiedział, że "przygotowuje się do podjęcia wszelkich niezbędnych środków w celu ochrony swoich praw".

W ubiegłym tygodniu - zanim Putin podpisał dekret - Rosja wprowadziła zestaw 10 nowych przepisów, które uderzają w zagraniczne firmy chcące opuścić kraj. Zachodnie koncerny nie mogą uwzględniać opcji wykupu przy sprzedaży swoich rosyjskich aktywów dłużej niż dwa lata. Co więcej, nowi właściciele aktywów zakupionych od firm opuszczających Rosję muszą w ciągu roku wprowadzić do 20 proc. nabytych akcji na rosyjską giełdę. Nowe przepisy mają utrudnić zagranicznym firmom opuszczenie Rosji - pisała w piątek gazeta "Vedomosti".

Władimir Putin ogłaszał z radością: Świetnie, prawie wszystko jest już zajęte przez naszych przedsiębiorców

Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin zapewniał w ubiegłym miesiącu, że Rosja "nikogo nie wyrzuciła z rosyjskiego rynku". - Na początku nasi przedsiębiorcy martwili się odejściem zachodnich firm. Teraz zajmują opuszczone obiekty produkcyjne i lokale w centrach handlowych. Niektóre małe, niszowe marki, które wcześniej sprzedawały ubrania, buty i inne towary za pośrednictwem sieci społecznościowych, otwierają teraz własne sklepy. Z tego sektora gospodarki większość obcokrajowców wyjechała, zostawiając do dwóch mln metrów kwadratowych powierzchni handlowej i niszę za 2 biliony rubli - mówił w czerwcu na sesji plenarnej Forum Ekonomicznego w Petersburgu.

- Świetnie: prawie wszystko jest już zajęte przez naszych przedsiębiorców - oznajmił Putin. Wyjaśnił, że w ubiegłym roku rosyjscy producenci złożyli ponad 90 tys. zgłoszeń znaków towarowych. Prezydent Rosji mówił również, że przedstawiciele lokalnego biznesu coraz częściej proszą, aby nie wpuszczać do kraju zagranicznych firm. - Jeśli zagraniczni producenci chcą znów wrócić na nasz rynek - a słyszymy to coraz częściej - nikomu nie zamykamy drzwi - stwierdził.

Więcej o: