Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę o obniżce stóp procentowych aż o 75 punktów bazowych - do poziomu 6 proc. To pierwsza obniżka stóp w Polsce od 40 miesięcy. - Ta decyzja oznacza, że RPP przestała się zajmować inflacją i tak jakby potwierdza, że wymknęła się ona spod kontroli - ocenił prof. Marian Noga w rozmowie z Gazeta.pl.
Stopy procentowe w dół, jest decyzja. "RPP wywiesiła białą flagę"
- Rada Polityki Pieniężnej nie walczy z inflacją, wywiesiła białą flagę. Walczy natomiast o to, żeby gospodarka nie skurczyła się w tym roku w stosunku do roku ubiegłego - powiedział ekonomista. Przypomnijmy: Inflacja w sierpniu spadła do 10,1 proc. rok do roku z 10,8 proc. w lipcu wg. szybkiego szacunku. W ocenie analityków, w najbliższym czasie czekają nas kolejne obniżki stóp.
- RPP może dalej obniżać stopy przynajmniej po to, by PKB był taki sam jak w ubiegłym roku, czyli żeby wzrost gospodarczy był na poziomie zerowym. Teraz się walczy o "zero", żeby wzrost nie był minusowy - skomentował prof. Marian Noga.
RPP zdecydowała. Stopy procentowe w dół
Środowa decyzja RPP była zaskoczeniem dla analityków, którzy, co prawda, prognozowali obniżkę stóp procentowych, ale tylko o 25 punktów bazowych. "Taki ruch stoi w sprzeczności z warunkiem dla obniżki stóp, zarysowanym przez prezesa NBP i przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego w lipcu - czyli spadkiem inflacji poniżej 10 proc. rok do roku" - pisał Mikołaj Fidziński w next.gazeta.pl.
Wielu ekonomistów spodziewało się kolejnej obniżki stóp już za miesiąc (kolejne posiedzenie 3-4 października). Jeszcze przed dzisiejszą decyzją RPP oczekiwano, że stopy będą spadać, ale powoli. Analitycy oczekiwali również stopniowych dalszych obniżek do poziomu ok. 5 proc. na koniec 2024 r. Więcej na temat najbliższych ruchów RPP usłyszymy w czwartek 7 września z ust prezesa NBP Adama Glapińskiego, podczas jego comiesięcznej konferencji prasowej (start o 15:00).
