- Rzeczywiście skończyła się groza inflacji [...], która była wynikiem kryzysu wywołanego wojną w Ukrainie i kryzysem energetycznym wywołanym również przez Putina. Udało nam się tę inflację skutecznie zdusić, ona - tak jak zapowiadaliśmy - spadła już do jednocyfrowych wyników, będzie spadać dalej. Według prognoz NBP, ale nie tylko, również inni eksperci wypowiadają się, że inflacja przestanie być zmorą Polaków - powiedział w piątek Jacek Sasin podczas wizyty w Zambrowie w woj. podlaskim.
Główny Urząd Statystyczny podał dziś najnowsze dane. Z szybkiego szacunku wynika, że inflacja we wrześniu wyniosła 8,2 procent rok do roku (ekonomiści prognozowali 8,5 proc.). To pierwszy od ponad półtora roku jednocyfrowy odczyt. Z danych GUS wynika jednocześnie, że we wrześniu ceny spadły w Polsce względem sierpnia o 0,4 proc.
W ostatnim miesiącu żywność i napoje alkoholowe potaniały w Polsce o 0,4 proc., nośniki energii o 0,8 proc., a paliwo aż o 3,1 proc. Jednocześnie żywność oraz energia są wciąż droższe niż przed rokiem (kolejno o 10,3 proc. i 9,9 proc.), choć paliwo tańsze - o 7 proc.
Piotr Kuczyński, analityk DI Xelion przypomniał, że prezes NBP Adam Glapiński już wcześniej "wiedział", że inflacja we wrześniu mocno spadnie. - Wizje prezesa Glapińskiego stały się bardziej niż prawdziwe. Twierdził, że we wrześniu inflacja wyniesie 8,5 proc., a wyniosła jeszcze mniej. Można więc stwierdzić, że to prawdziwy wizjoner. Osoba ze zdolnościami przewidywania przyszłości. Trochę kpię z tego, bo wygląda na to, że przed wyborami wszystko pomaga rządzącym - powiedział w rozmowie z Next.gazeta.pl.