Cały artykuł o PPK możesz przeczytać TUTAJ. Sam rząd PiS przyznał, że ludzie rezygnowali z PPK, bo obawiali się, że państwo i tak w którymś momencie położy rękę na tych pieniądzach. A to, że Polacy rezygnowali z Pracowniczych Planów Kapitałowych widać jak na dłoni po statystykach. Wyborcza.pl przypomina, że w 2018 r. rząd PiS szacował, że w poziom partycypacji pracowników wyniesie 75 proc., a ostatecznie skończyło się na 30 proc. Nie pomógł też autozapis, czyli automatyczne zapisanie do programu wszystkich, którzy wypisali się z PPK. W programie zostało 3,3 mln Polaków, a 7 mln ponownie się z niego wypisało.
Wyborcza.pl dowiaduje się, że ewentualny nowy rząd nie zamierza PPK zlikwidować, a zreformować. Na czym miałaby polegać reforma? Chodzi przede wszystkim o zmianę w sposobie inwestowania środków z PPK. Prawo i Sprawiedliwość postawiło na inwestowanie w państwowe spółki - w przypadku młodych Polaków ich akcje mogą stanowić nawet 60-80 proc. "Ale z tej tzw. części akcyjnej minimum 40 proc. muszą stanowić udziały w spółkach z WIG20" - dodaje Wyborcza.pl. Na 20 spółek obecnie 8 jest kontrolowanych przez państwo, a one z kolei są sponsorami rozmaitych inicjatyw rządu. - Nakaz inwestowania 40 proc. funduszy w WIG 20 jest wielkim nieporozumieniem, nie ma żadnych przesłanek, aby go utrzymywać i w pierwszej kolejności należy z niego zrezygnować. Fundusze PPK powinny być inwestowane w te instrumenty, które są najbardziej opłacalne dla uczestników, a nie polityków. Oczywiście jeśli dany fundusz uzna, że warto część akcji przeznaczyć w spółki skarbu państwa, to będzie mógł to zrobić, ale nie powinien być do tego zmuszany - mówi jeden z polityków Platformy Obywatelskiej.
- Polityka inwestycja PPK wymaga zmian. Zarówno jeśli chodzi o limity inwestowania w poszczególne klasy aktywów, jak i jeśli chodzi o obowiązek inwestowania w podmioty z WIG20. Dla oszczędzających w PPK polityka inwestycyjna zbyt skoncentrowana na WIG20 powoduje ograniczone możliwości zwiększania wartości oszczędności - dodaje z kolei dr Antoni Kolek, szef Instytutu Emerytalnego.