Apple tą decyzją zyska 1 milimetr. Czy straci klientów?
Potwierdzają sie wcześniejsze przecieki według których iPhone 7 ma być pozbawiony klasycznego gniazda słuchawkowego. Według źródeł Wall Street Journal Apple nie zdecydował się na radykalne przeprojektowanie telefonu. Chociaż tak banalna z pozoru sprawa jak usunięcie najpopularniejszego portu może być uznana przez część konsumentów za kontrowersyjną.
Przeczytaj też: 10 świetnych smartfonów, o których nie slyszałeś.
Apple zyskuje na swojej decyzji zmniejszeniem grubości Iphone'a o 1mm i uzyskaniem wodoodporności. Klinci mogą być niezadowoleni z tego, że zostaną zmuszeni do zakupu nowych słuchawek (bezprzewodowych, albo z łączem Lightning). Apple zapewne klientów nie straci, ale ci mniej przekonani po sięgnięcie po produkt z nadgryzionym jabłkiem zyskują kolejny argument na "nie". Być może gigant z Cupertino usuwa port po to, by zarabiać na akcesoriach. Takie podejrzenia padały już wcześniej.
Wiele wskazuje na to, że rewolucyjne zmiany pojawią się dopiero w kolejnym modelu iPhone'a. Czy będzie to zupełnie nowy telefon z zakrzywionym ekranem OLED, ukrytym czytnikiem linii papilarnych? W przyszłym roku minie dziesięć lat od momentu, w którym Steve Jobs zaprezentował światu przełomowe urządzenie. Jest więc okazja do kolejnego przełomu.
-
Ostrzegają przed nową mutacją. "Lockdown do końca świata, jeśli to się rozniesie". LOT wyjaśnia
-
Prawie 48 mln złotych kary. Sąd skazał twórcę pirackiego serwisu z filmami
-
Eksperci zaskoczeni danymi GUS o pensjach i produkcji. "Odlatujemy w kosmos", "Rakieta na rynku pracy"
-
Kiedy otwarcie salonów fryzjerskich i kosmetycznych? Rząd podał datę
-
Luzowanie w jedenastu województwach. Kilka rząd "dopchnął kolanem" [WYKRES DNIA]
- Departament Stanu USA odradza podróże do ponad 100 krajów. Na liście jest też Polska
- Dr Sutkowski: Po długim lockdownie potrzeba bardzo delikatnego otwarcia. "Koronawirusa wciąż jest dużo"
- Nowości Apple powalają. Również cenami. Za sam breloczek zapłacimy 159 zł
- Ukraina walczy nie tylko z separatystami. Gospodarka na dnie recesji i "organizm zainfekowany"
- Partia Ziobry z wątpliwościami ws. OFE. Semeniuk: Gdybyśmy wiedzieli, o co chodzi, żyłoby się nam łatwiej