Od 2 lutego niezarejestrowane przedpłacone karty SIM przestaną działać. Ich właściciele zostali bowiem zobowiązani do rejestracji. Zamilknąć może całkiem sporo telefonów, ale nie tylko. Mogą też przestać działać niektóre urządzenia. Potencjalnie tysiące urządzeń.
Czytaj też: Kartę SIM trzeba zarejestrować, oszuści już próbują to wykorzystać...
W bardzo wielu branżach korzysta się bowiem ze sterowników, które pozwalają na zdalne uruchamianie maszyn. Część właścicieli mogła zapomnieć lub zaniedbać obowiązek rejestracji kart SIM, które umożliwiają otrzymywanie komend. Niektórzy mogą korzystać do tych celów ze zwykłych prepaidów. Szczególnie, że tego typu urządzenia są również wykorzystywane w celach domowych - np. do zdalnego włączania boilerów, oświetlenia, bram, zabezpieczeń. Są też wykorzystywane np. do włączania i wyłączania urządzeń domowych. Do takiego kontrolera możemy podłączyć grzejnik elektryczny, który włączymy np. pół godziny przed przybyciem do domu.
Istnieje prawdopodobieństwo, że część osób korzystających ze sterowników czy gniazdek GSM zapomniała o konieczności rejestracji kart SIM, które nimi sterują. W związku z tym na początku lutego może dojść do zwiększonej ilości zgłoszeń dotyczących niedziałających urządzeń.
- stwierdził Łukasz Roj, product manager firmy Zamel sprzedającej m.in. kontrolery GSM.
Gniazdko GSM umożliwiające kontrolę urządzeń w domu lub na działce Gniazdko GSM umożliwiające kontrolę urządzeń w domu lub na działce / Fot. zamel.pl
2 lutego mogą przestać działać np. systemy alarmowe - aktywowane i dezaktywowane za pomocą telefonu lub SMS. Kolejny problem mogą mieć mieszkańcy osiedli i domów, którzy korzystają ze zdalnie otwieranych bram. Nieaktywna karta nie pozwoli na ich otwarcie. Kłopoty mogą też spotkać tych, którzy utkną w windach. Do komunikacji głosowej w przypadku awarii jest bowiem wykorzystywana bramka GSM. Podobne bramki używane są w wielu firmach do komunikacji z klientami, na przykład poprzez infolinie. Bramki GSM przekazują połączenia pomiędzy komórkami, a komunikatorami internetowymi VOIP. Dzwonimy pod numer stacjonarny podany na stronie firmy, a bramka przekierowuje nas np. na komórkowy numer handlowca.
karta sim fot. MIKI Yoshihito (www.flickr.com/photos/mujitra/)(CC BY 2.0)
Z ostatnią kwestią wiąże się też inny problem. Niektórzy operatorzy VOIP czują się zobowiązani do dezaktywowania niezarejestrowanych numerów. W wielu biurach, a także w celach prywatnych, wykorzystywane są usługi firma takich jak HaloNet czy HappyCall.
Przedstawicielka UKE w rozmowie z redakcją portalu Niebezpiecznik stwierdziła, że ustawa antyterrorystyczna może dotyczyć operatorów VOIP.
Każda usługa telekomunikacyjna, niezależnie od technologii jej świadczenia, pozwalająca obecnie na identyfikację abonenta po wykorzystywanym numerze, podlega rejestracji. Jeżeli dostawcy VoIP udostępniali abonentom bramki w taki sposób, że obecnie nie są w stanie zidentyfikować użytkowników tych bramek, to zgodnie z ustawą antyterrorystyczną konieczne jest ich zarejestrowanie. W takich przypadkach dostawca powinien podjąć działania by informacje o obowiązku rejestracji dotarły do użytkowników. Obowiązek dotyczy zarówno telefonów na kartę, jak i innych usług telekomunikacyjnych przedpłaconych.
- wyjaśniła Monika Radecka z zespołu prasowego Urzędu Komunikacji Elektronicznej. O tym które numery przestaną działać dowiemy się więc... na początku lutego.
Kłopoty mogą być też w przemyśle. Za pomocą sterowników GSM uruchamia się bowiem przepompownie czy resetuje urządzenia wykorzystywane przez dostawców internetu.. Sterowniki są uniwersalne. Gniazdka wyposażone w karty GSM mogą być też wykorzystywane do sterowania np. oświetleniem czy ogrzewaniem w domu.
Warto więc upewnić się, czy urządzenie, które wykorzystujemy nadal będzie mogło działać. Tym bardziej, że niektóre kontrolery nie pozwalają na samodzielne wyjęcie karty SIM. Musi to zrobić instalator.
Na szczęście to, że jakieś urządzenie korzysta z kontrolera GSM nie oznacza jeszcze, że nie będzie działać po 1 lutego. W bankomatach również wykorzystuje się takie kontrolery. Ich paraliż nam jednak nie grozi. Sieci takie jak Euronet do kontrolowania bankomatów nie używają kart przedpłaconych. Profesjonalne i duże firmy zapewne działają na podobnych zasadach.
Ryzyko częściowego paraliżu niektórych elementów infrastruktury istnieje. W Polsce działa ok. 20 mln. aktywnych pre-paidów. Niektóre mogą być wykorzystywane do sterowania urządzeniami. Szczególnie w mniejszych firmach, a także w domach, na ogródkach działkowych itp.
Czytaj też: Rejestracja kart SIM. Wszystko, co musisz wiedzieć, zanim wyłączą ci telefon