Pierwszą ciekawostką, o której warto wspomnieć jest fakt, że kupując Teslę Model 3 nie dostaniemy do niej żadnego standardowego kluczyka. Auto będziemy otwierać smartfonem, a w razie awarii dostaniemy specjalną kartę, której przytknięcie do słupka otworzy auto. Do tej pory takie rozwiązania były stosowane u innych producentów wyłącznie opcjonalnie. Trzeba przyznać, że to dość odważne posunięcie.
Bazowy model Tesli 3 kosztujący równowartość 35 tys. dolarów na jednym ładowaniu pozwala przejechać dystans około 355 km. Pojazd waży 1609 kg i od 0 do 60 mil na godzinę (95 km/h) przyspiesza w 5,6 sekundy, natomiast prędkość maksymalna jaką może osiągnąć wynosi 210 km/h.
Droższy wariant w cenie 44 tys. dolarów za sprawą bardziej pojemnych baterii na jednym ładowaniu przejedzie 500 km. Pojazd przyspiesza nieco szybciej, osiągając prędkość 60 mil/h po 5,1 sekundy. Na trasie samochód dobija natomiast do prędkości maksymalnej 225 km/h. Jest nieco cięższy - waży bowiem 1730 kg.
W ramach wyposażenia podstawowego możemy liczyć między innymi na dwustrefową klimatyzację, nawigację, łączność Wi-Fi oraz LTE, Bluetooth do bezprzewodowej komunikacji z aplikacją w smartfonie otwierającą pojazd. Tesla Model 3 ma system 7 kamer i 12 czujników ultradźwiękowych. Dodatkowo na pokładzie znajdziemy kamerę cofania, przyciemniane lusterko wsteczne oraz system 6 poduszek powietrznych i kurtyny boczne.
Czytaj też: "Moje następne auto będzie elektryczne". Tak mówi szef największego koncernu paliwowego w Europie
Co ciekawe, na początku będzie dostępny wyłącznie ta wersja Tesli Model 3. Tańsza ma trafić do sprzedaży dopiero jesienią. Kiedy możemy liczyć na dostawy auta poza USA? Dopiero w drugiej połowie przyszłego roku.