Mark Zuckerberg, założyciel i szef Facebooka, ogłosił na swoim profilu, że sprzeda pokaźny pakiet akcji swojego serwisu. W ciągu 18 miesięcy chce uzyskać dzięki temu 13 mld dol. Pieniądze te mają zostać przeznaczone na cele charytatywne. Miałoby to być spełnienie złożonej w zeszłym roku obietnicy.
Często przypominam, że Facebook nie został założony, by być firmą, lecz by wypełnić społeczną misję. [...] W ciągu ostatniego półtora roku Facebook działał świetnie i osiągnął olbrzymią wartość. Nasze akcje osiągnęły poziom, który pozwala nam zająć się filantropią nie tracąc kontroli nad Facebookiem przez kolejnych 20 lat. Poprosiliśmy więc radę nadzorczą Facebooka o zgodę na rozpoczęcie finansowania naszego projektu i uzyskaliśmy zgodę.
Podkreślam, że nie zmienia ona wcześniejszych planów - ja i Priscilla (żona Marka Zuckerga - przypis RK) w ciągu naszego życia przekażemy 99 posiadanych akcji na cele charytatywne. Dlatego w ciągu następnych 18 miesięcy zamierzam sprzedać 35-75 mln akcji Facebooka, by uzyskać środki na edukację i naukę.
- stwierdził Zuckerberg na swoim profilu.
Czytaj też: Mark Zuckerberg przedstawia wizję swojego serwisu. Naklejki, filtry, efekty...
Założyciel największego serwisu społecznościowego świata posiada w sumie akcje o wartości 68 mld dol.
Niestety ogłoszona w piątek decyzja Zuckerberga zbiegła się w czasie z pogorszeniem atmosfery na rynkach finansowych związanym z kolejnym zaostrzeniem retoryki między Koreą Północną a Stanami Zjednoczonymi. Chodzi przede wszystkim o wypowiedź ministra spraw zagranicznych Korei Północnej Ri Yong Ho, który oskarżył prezydenta Donalda Trumpa o wypowiedzenie jego krajowi wojny. - Cały świat powinien pamiętać, że to Stany Zjednoczone były pierwsze - mówił podczas konferencji w Nowym Jorku.
W efekcie, akcje Facebooka na giełdzie w USA potaniały dziś o ok. 4,5 proc.W dół ruszyły też "papiery" innych dużych spółek technologicznych jak Twitter (spadek o prawie 4 proc.), Snap - właściciel Snapchata ( - 3,6 proc.), Amazon (w dół o 1,6 proc.) czy Apple (prawie 1 proc. spadku).
Spadki cen akcji spółek technologicznych analitycy tłumaczą też zmianą nastawienia inwestorów, którzy zarobili już na nich w tym roku (ale też w ciągu ostatnich kilku lat) niemałe pieniądze, a teraz spieniężają zyski i szukają kolejnych inwestycyjnych okazji. I rzeczywiście, trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić widząc np. że na akcjach Facebooka w ciągu ostatnich 12 miesięcy można było zarobić 28 proc., a na Apple 35 proc.
***