Apple przechodzi do kolejnego etapu w programie wymiany baterii, jakim objęte zostały niektóre iPhone'y. Osoby, które od 1 stycznia 2017 r. do 28 grudnia 2017 r. zapłaciły za wymianę baterii w iPhonie 6 lub nowszym otrzymają zwrot w wysokości 240 zł - informuje Apple na swojej stronie. Oferta dotyczy wyłącznie tych konsumentów, którzy zlecili wykonanie usługi w autoryzowanych punktach serwisowych Apple. Programem nie są też objęci ci, którzy wymienili baterię w ramach gwarancji.
Apple samodzielnie skontaktuje się ze spełniającymi kryteria klientami. Pomiędzy 23 maja a 27 lipca otrzymają oni wiadomość e-mail zawierającą instrukcje uzyskiwania środków.
Pieniądze "wrócą" na kartę, którą zapłacono za usługę.
Program zwrotu pieniędzy potrwa do końca bieżącego roku. Osoby, które nie otrzymają wiadomości z Apple, a sądzą, że należy im się zwrot, mają więc kilka miesięcy na skontaktowanie się z firmą.
Czytaj też: Komputery przyszłości mogą mieć rozmiar kostki cukru. Co jeszcze zaskoczy nas w przyszłości?
Do końca roku potrwa też obniżka cen na wymianę baterii, z której skorzystać mogą użytkownicy modeli modeli iPhone SE, 6/6s/7, iPhone 6/6s/7 Plus. Za wymianę zapłacą oni 149 zamiast 349 zł. W starszych iPhone'ach (5/5c/5s) cena pozostaje bez zmian - wynosi 349 zł.
Przypomnijmy - w zeszłym roku do mediów wyciekła informacja o tym, że niektóre smartfony były celowo spowalniane przez Apple. Firma tłumaczyła to złym stanem akumulatora. Nie wszystkich te wyjaśnienia usatysfakcjonowały, część osób zarzuciła Apple, że spowalniał iPhone'y nie informując użytkowników, by skłonić ich do wymiany urządzenia na nowszy model.
Po fali krytyki Apple uderzył się w pierś i ogłosił program wymiany baterii w obniżonej cenie. Zwrot środków tym, którzy sami zapłacili za naprawę sprawi, że temat będzie można uznać za zamknięty. Po raz kolejny okazało się też jak wiele wysiłku trzeba, by odzyskać nadszarpnięte zaufanie konsumentów.
***