Trudno mi sobie wyobrazić normalne funkcjonowanie bez wzroku, stąd jestem pełen podziwu dla osób egzystujących na co dzień pozbawionych tego zmysłu. Jeszcze bardziej upewniła mnie w tym wizyta na “Niewidzialnej Wystawie” (swoją drogą polecam wszystkim spędzenie godziny w całkowitej ciemności z niewidomym przewodnikiem, który doskonale odnajduje się w takim otoczeniu).
Inżynierowie z MIT (Massachusetts Institute of Technology) badają obecnie zachowanie ważącego 40 kg robota Cheetah 3, którego pozbawiono wzroku (kamer służących do monitorowania otoczenia). Mimo to maszyna radzi sobie z najróżniejszymi zadaniami, jakie stawiają przed nią konstruktorzy - chodzi, biega, skacze, pokonuje przeszkody, a nawet wchodzi po schodach.
Wszystko to stało się możliwe za sprawą nowych algorytmów opracowanych przez MIT. Jeden z nich pomaga robotowi podejmować decyzję o dalszym działaniu po rozpoznaniu przeszkody. Drugi ustala jakiej siły należy użyć, aby po wcześniejszym podjęciu decyzji ją ominąć lub przez nią przejść. Naukowcy wierzą, że dzięki temu uda się usprawnić pracę robotów w środowiskach z różnych względów dla człowieka niebezpiecznych.
Czytaj też: Robot ze sztuczną inteligencją poleciał na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Będzie asystować astronautom
Najnowsze osiągnięcia MIT czy Boston Dynamics należącego od niedawna do japońskiego Soft Banku, na równi zachwycają i przerażają. To drugie spowodowane jest obawą o realizację czarnych scenariuszy, w których roboty po uzyskaniu wystarczającej inteligencji będą się starały przejąć nad nami kontrolę. Być może jednak zapominamy o tym, że z czystej definicji roboty przypuszczalnie nigdy nie staną się w pełni ludźmi.
Poza tym, że naturalnie boimy się tego, czego nie znamy...