Pierwszy smartfon nowej marki Xiaomi już oficjalnie. Poznajcie piekielnie wydajny POCOPHONE F1

Firma Xiaomi zaprezentowała dziś w Paryżu swoją nową markę i jej pierwszy smartfon. POCOPHONE F1 to piekielnie wydajny średniak z dużą baterią i sporym wyświetlaczem za niewielkie pieniądze. Co ma do zaoferowania?

Na temat tego smartfona krążyło wiele plotek już od kilku tygodni. Xiaomi stworzyło zupełnie nową markę - POCOPHONE - która ma zaoferować ponadprzeciętną wydajność za niewielkie pieniądze.

Stworzenie smartfona ze średniej półki z najmocniejszą specyfikacją było obarczone kilkoma kompromisami, które da się zauważyć. Szokuje za to bardzo niska cena. Telefon będzie dostępny w oficjalnej dystrybucji w Polsce w cenie 1499 lub 1699 zł.

Piekielnie mocna specyfikacja

POCOPHONE szczyci się przede wszystkim zastosowaniem w modelu F1 najmocniejszego dziś układu od Qualcomm - Snapdragona 845. Mamy tu również 6 GB pamięci RAM (LPDDR4x) i 64 lub 128 GB miejsca na dane. Firma podaje, że smartfon osiąga wyniki powyżej 290 tys. punktów w benchmarku AnTuTu.

Procesor jest wspierany przez układ chłodzenia cieczą LiquidCool Technology. Producent twierdzi, że układ ten jest o 300 proc. bardziej skuteczny niż tradycyjne systemy chłodzenia niewykorzystujące cieczy. Ma to oczywiście zapewnić szybkie odprowadzeniu ciepła z procesora, który będzie musiał poradzić sobie z długotrwałym obciążeniem.

POCOPHONE F1POCOPHONE F1 fot. Bartłomiej Pawlak

Nie będziemy musieli również martwić się o zapas energii. Wewnątrz smartfona znalazła się bateria o pojemności aż 4000 mAh, która ma wystarczyć na 8 godzin ciągłego grania. Nie zabrakło również wsparcia dla Quick Charge 3.0 oraz portu USB typu C.

Niestety POCOPHONE nie pomyślało o module NFC. Mamy więc kolejny smartfon od Xiaomi, z którego nie skorzystają miłośnicy płatności telefonem. Na pocieszenie mamy gniazdo słuchawkowe, slot na karty MicroSD i Dual SIM.

Smartfon dostanie również zmodyfikowaną wersję MIUI od Xiaomi opartą na Androidzie w wersji 8.1 Oreo. Możemy spodziewać się tu kilku unikatowych funkcji, które ułatwią korzystanie z telefonu.

Wygląd oraz wyświetlacz

POCOPHONE postawił w modelu F1 na wyświetlacz IPS o przekątnej 6,18 cala i rozdzielczości FULL HD+. Niestety przy górnej krawędzi pojawiło się sporej wielkości wycięcie, co dla wielu osób będzie sporym minusem. Producent chwali się, że panel osiąga jasność maksymalną na poziomie 500 nitów i kontrast 1500:1.

POCOPHONE F1POCOPHONE F1 fot. Bartłomiej Pawlak

Z tyłu mamy z kolei obudowę wykonaną niestety nie ze szkła ani metalu, ale poliwęglanu. To jedno z miejsc, w którym łatwo zauważyć, że POCOPHONE musiało ciąć koszty. Na szczęścicie nie zabrakło czytnika linii papilarnych.

Aparat z AI

W POCOPHONE F1 zamontowano dwa aparaty - główny z matrycą Sony IMX36312 o rozdzielczości 12 Mpix (1,4 μm) z technologią Dual Pixel Autofocus i dodatkowy 5 Mpix, który przyda się zapewne do rozmywania tła w zdjęciach portretowych. Z przodu znalazła się kamerka o rozdzielczości 20 Mpix.

Zastosowano w niej technologię SuperPixel, z która pojawiła się również w Xiaomi Mi A2. Podczas fotografowania w trudnych warunkach oświetleniowych oprogramowanie łączy cztery sąsiednie piksele w jeden duży (1,8 μm), dzięki czemu możemy spodziewać się lepszej jakości zdjęć i mniejszego szumu.

W warunkach konferencyjnych nie miałem możliwości przetestowania jakości zdjęć w praktyce. Smartfon powinien jednak trafić do mnie na testy jeszcze dziś, dzięki czemu dokładnie przyjrzę się możliwościom aparatu i opiszę je w pierwszych wrażeniach.

Ceny i dostępność

Smartfon będzie dostępny w trzech kolorach: czarnym, niebieskim oraz czerwonym. Do przedsprzedaży w Polsce trafi już dziś w cenie 1499 zł w wersji z 64 GB pamięci wbudowanej lub 1699 zł w mocniejszej konfiguracji ze 128 GB przestrzeni na dane.

POCOPHONE F1 Armored EditionPOCOPHONE F1 Armored Edition fot. Bartłomiej Pawlak

Smartfon pojawi się również wersji z obudową wykonaną z bardzo wytrzymałego kevlaru. Będzie to propozycja dla osób, które wymagają w smartfonie obudowy premium. Niestety na razie nie wiadomo czy ta wersji pojawi się kiedykolwiek w Polsce.

---

Morawski: "Teraz rozwijamy się w tempie 5 proc., ale to jest nie do utrzymania. Choćby dlatego, że w Polsce zabraknie pracowników"

Więcej o: