Google rośnie w siłę. Przychody imponują, ale inwestorzy nie byli zachwyceni

Bartłomiej Pawlak
Przychód spółki-matki Google wzrósł w ostatnim kwartale 2018 roku o ponad 20 proc. To zasługa przede wszystkim reklam. Mimo wszystko notowania Alphabetu na giełdzie spadły tuż po ogłoszeniu wyników.

Konglomerat Alphabet, w skład którego wchodzi Google ogłosił właśnie wyniki finansowe za ostatnie trzy miesiące 2018 roku. Zysk netto wyniósł w tym okresie 8,95 mld dolarów w porównaniu do 3,02 mld dolarów straty rok wcześniej.

Przychody firmy wzrosły bardziej niż szacowali inwestorzy z Wall Street i wyniosły w czwartym kwartale 39,28 mld dolarów. To wzrost o 22 proc. względem analogicznego kwartału 2017 roku (32,32 mld dolarów).

W całym 2018 roku Alphabet zanotował 136,82 mld dolarów przychodu, a więc o 23 proc. więcej niż w 2017 roku (110,86 mld dolarów). Zysk netto podskoczył z kolei z 12,66 mld do 30,74 mld dolarów.

Przychody Alphabetu to głównie zasługa Google

Za lwią część wypracowanego przychodu odpowiada samo Google. Przedsiębiorstwo zanotowało przychód w wysokości 39,12 mld dolarów (względem 32,19 mld dolarów w czwartym kwartale 2017 roku).

Wszystkie pozostałe firmy wchodzące w skład Alphabetu mogą pochwalić się zaledwie 154 mln dolarów przychodów. Jest więc nieco lepiej w ostatnim okresie 2017 roku (131 mln dolarów), ale wciąż do przychodów Google bardzo daleko. Powiększyła się też ich strata operacyjna z 748 mln do 1,33 mld dolarów.

Alphabet zarobił, ale jego akcje spadły

Imponujące przychody i znaczny zysk netto najwyraźniej nie zadowoliły analityków giełdowych z Wall Street. Tuż po ogłoszeniu wyników we wtorek akcje firmy spadły o ok. 3 proc. Co nie spodobało się inwestorom?

Główną przyczyną jest prawdopodobnie to, że pieniądze, jakie Google zarabia na każdej reklamie, są coraz mniejsze. A firma wciąż zarabia niemal wyłącznie na reklamach. Tylko z nich Google wypracowało 32,6 mld dolarów przychodu, a pozostałe elementy działalności, takie jak różnorakie usługi i sprzedaż sprzętu (m.in. smartfonów Pixel), odpowiadały za zaledwie 6,48 mld dolarów przychodu.

Jak na razie gigant z Mountain View nie jest w stanie zdywersyfikować źródeł przychodu, a czerpanie zysków niemal wyłącznie z jednego źródła może być dość ryzykowne.

Na każdej reklamie wyświetloną w wynikach wyszukiwania Google zarabia o 29 proc mniej niż w 2017 roku i o 9 proc. mniej niż w ostatnim kwartale 2017 roku. Rosną koszty związane z prowadzeniem działalności reklamowej, a jednocześnie konkurencja m.in. ze strony Amazonu wymusiła zmniejszenie marży (dokładnie o 2 punkty procentowe).

Mimo wszystko gigant z Mountain View nie ma powodów do zmartwień. Kondycja firmy jest bardzo dobra, a uzyskane w ostatnim kwartale przychody są lepsze od oczekiwanych.

Więcej o: