Huawei tłumaczy, co stanie się z kupionymi już smartfonami tej firmy

Bartłomiej Pawlak
Huawei postanowił odpowiedzieć na najważniejsze pytania dotyczące przyszłości smartfonów tej firmy po nałożeniu blokady przez Donalda Trumpa. Tłumaczy, co trzeba wiedzieć o przyszłym działaniu urządzeń i systemu Android na telefonach Huawei.
Zobacz wideo

Sytuacja Huawei stała się nieciekawa po decyzji Donalda Trumpa, który wpisał przedsiębiorstwo na swoją "czarną listę". Prezydent USA - jak sam tłumaczy w obawie o bezpieczeństwo narodowe swojego kraju - całkowicie zakazał amerykańskim firmom współpracy z Huawei.

Jedna decyzja spowodowała, że wielkie przedsiębiorstwa z USA tracą na braku możliwości prowadzenia interesów z drugim największym producentem smartfonów na świecie. Ale w największym stopniu tzw. "Trump ban" dotknął jednak firmę Huawei. Chińczycy stracili możliwość współpracy z Google (producentem Androida), Intelem, Qualcommem (producenci procesorów), ARM (licencjodawca technologii produkcyjnej układów Kirin) i wieloma innymi firmami, nawet spoza USA.

Co dalej z produktami Huawei?

Niedługo po ogłoszeniu decyzji Donalda Trumpa Google ogłosił zawieszenie współpracy z chińskim partnerem. Stało się jasne, że Huawei nie będzie mógł w przyszłości korzystać z licencjonowanej przez Google wersji Androida z aplikacjami i usługami amerykańskiego giganta.

Co zatem stanie się z obecnymi na rynku urządzeniami i czy będzie można z nich normalnie korzystać? Brytyjski oddział Huawei postanowił przygotować listę najważniejszych pytań i odpowiedzi dotyczących smartfonów i tabletów firmy.

Android nie zniknie z już kupionych smartfonów

Jedną z najbardziej istotnych rzeczy, które chcą wiedzieć użytkownicy smartfonów Huawei, jest przyszłe działanie systemu Android. Wbrew jednej z plotek Android wcale nie zniknie z komórek użytkowników, nie zostanie też zdalnie odinstalowany ani porzucony.

Huawei deklaruje, że po zerwaniu współpracy z Google system w kupionym już telefonie będzie działał dalej w taki sam sposób i - co bardzo istotne - będzie dostawał aktualizacje zabezpieczeń.

Na już obecnych na rynku smartfonach będzie ma działać też sklep Google Play, usługa Google Play Protect oraz aplikacje giganta z Mountain View. To dlatego, że producent certyfikował aktualną wersję systemu na tych urządzeniach już wcześniej, jeszcze przed wprowadzeniem "Trump ban".

Huawei zapewni aktualizacje zabezpieczeń i będzie świadczył usługi posprzedażowe dla wszystkich smartfonów i tabletów marek Huawei oraz Honor - tych, które już zostały sprzedane i tych, które są obecnie dostępne w sprzedaży na całym świecie

- deklaruje Huawei w komentarzu wysłanym w maju Next.Gazeta.pl.

Potwierdził to również polski oddział Google w komentarzu dla naszej redakcji:

Stosujemy się do nakazu i analizujemy jego konsekwencje. Jeśli chodzi o użytkowników naszych usług, to Google Play i zabezpieczenia Google Play Protect będą nadal działać na istniejących urządzeniach Huawei

- tłumaczył nam Piotr Zalewski z Biura Prasowego Google.

Czytaj też: Amerykanie biorą się za chińskie drony. "Kradną dane, stanowią potencjalne zagrożenie"

Smartfony dostaną aktualizację do Androida Q

O tym, że wypuszczone wcześniej telefony będą działać normalnie wiadomo od samego początku. Nieco inaczej sprawa wyglądała z aktualizacjami do zupełnie nowych wydań Androida. Początkowo mówiło się bowiem, że smartfony Huawei mogą nie dostać nadchodzącego Androida Q. W maju amerykański Departament Handlu przesunął jednak wprowadzenie zakazu o 90 dni - do 19 sierpnia. Tym samym Google i Huawei wciąż mogą współpracować.

Być może właśnie dzięki temu druga z tych firm opublikowała listę smartfonów, które mają dostać aktualizację do nowego Androida Q. Znalazły się na niej nie tylko flagowe urządzenia, jak Huawei P30 Pro, ale także wiele starszych smartfonów. Pełny wykaz modeli możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej:

Lista smartfonów Huawei, które otrzymają Androida QLista smartfonów Huawei, które otrzymają Androida Q fot. Huawei / screen ze strony consumer.huawei.com

Na razie nie wiadomo, kiedy poszczególne smartfony miałyby dostać aktualizację do nowej edycji systemu. Huawei wierzy jednak, że uda mu się dostarczyć Androida Q zgodnie z planem. Jeśli zadba o wszystkie formalności odpowiednio wcześniej, najprawdopodobniej nie będzie przeszkód, aby nowy Android trafił na urządzenia klientów. Firma podaje, że na ten moment odpowiednie zatwierdzenie otrzymał model Mate 20 Pro, na którym Android Q był już testowany.

Czytaj też: "FT": Google staje w obronie Huawei! Gigant chce przekonać Trumpa do wycofania się z zakazu współpracy

Aplikacje WhatsApp, Facebook i Instagram również będą działać

Na początku czerwca Reuters poinformował, że współpracę z Huawei zerwie również Facebook. To z kolei spowoduje, że aplikacje Facebook, WhatsApp czy Instagram znikną z nowych smartfonów firmy.

Warto jednak wyjaśnić, że chodzi tu o preinstalowanie tych programów. Oznacza to, że Facebooka czy Instagrama na przyszłych smartfonach Huawei może nie być od razu po zainstalowaniu. Huawei deklaruje jednak, że nie będzie żadnego problemu z samodzielnym ich zainstalowaniem.

Co ciekawe, Huawei chce zwracać pełne koszty zakupionych do sierpnia smartfonów, gdyby jednak aplikacje amerykańskich firm przestały na nich działać. Niestety program na ten moment będzie działać wyłącznie na Filipinach, ale być może zostanie rozszerzony na inne kraje. Na razie to jednak nic pewnego.

Co jeszcze trzeba wiedzieć o przyszłości produktów Huawei?

Huawei przypomina też, że nie trzeba bać się przywracania telefonów do ustawień fabrycznych, jeśli zajdzie taka potrzeba. Po wykonaniu tego procesu będzie można zalogować się na swoje konto Google i korzystać ze wszystkich usług, tak jak wcześniej.

Producent dodaje, że odcięcie od współpracy z Google w przyszłości nie będzie miało wpływu na warunki gwarancji obecnych urządzeń Huawei. Co więcej deklaruje, że nie zamierza wycofywać się z rynku smartfonów. Warto wspomnieć, że Chińczycy już od lat pracują nad własnym systemem, który może zastąpić Androida w planowanych dopiero smatfonach Huawei.

Wszystkie artykuły na temat tzw. "Trump ban" i sytuacji Huawei możecie przeczytać w TYM miejscu.

Czytaj też: Naukowcy odkryli dwie wyjątkowe planety. Jedna z nich jest bardzo podobna do Ziemi

Więcej o: