Xiaomi w swoim stylu ponownie prezentuje zaprezentowane już smartfony. Premiera flagowej serii smartfonów odbyła się bowiem w połowie lutego w Chinach, gdzie pokazano modele Mi 10 i Mi 10 Pro. Teraz azjatycki producent ponownie zapowiedział te smartfony (tym razem w Europie) i pokazał tańszy model Mi 10 Lite 5G, który wydaje się z całej trójki najciekawszy. Zwłaszcza w kontekście cen na Starym Kontynencie.
Dwa flagowe modele na ten rok to Mi 10 i Mi 10 Pro. Wewnątrz znajdziemy wszystko najlepsze, co Xiaomi ma w tym do zaoferowania. Pracą obu urządzeń zarządza niezwykle wydajny Snapdragon 865 wspierany przez 8 lub 12 GB pamięci RAM oraz 128/256 GB (Mi 10) lub 256/512 GB (Mi 10 Pro) przestrzeni na dane.
Do tego ekrany AMOLED o przekątnych 6,67 cala (i rozdzielczości 2340 x 1080 pix), z częstotliwością odświeżania na poziomie 90 Hz oraz maksymalną jasnością 1120 nitów. Cieszy również dodanie wsparcia dla HDR10+ oraz zastosowanie głośników stereo zamiast pojedynczej membrany.
Xiaomi Mi 10 Pro fot. materiały prasowe Xiaomi
Oba smartfony oferują też wsparcie dla standardów Bluetooth 5.0, WiFi 6, NFC oraz modemu 5G. Aby telefony się nie przegrzewały, Xiaomi zastosowało układ chłodzenia oparty na komorze parowej. Całość zasilają akumulatory o pojemności 4780 mAh w Mi 10 i 4 500 mAh w Mi 10 Pro.
Główne różnice ograniczają się do aparatów. Co prawda oba flagowce Xiaomi dostały aparat główny z matrycą 108 Mpix (którą znajdziemy w testowanym przeze mnie Xiaomi Mi Note 10), inne są jednak pozostałe trzy kamerki. Aby nie przedłużać odeśle was jednak do tekstu z lutego, w którym oba smartfony bardzo dokładnie opisaliśmy.
Xiaomi Mi 10 fot. materiały prasowe Xiaomi
Dziś znacznie większe znaczenie w przypadku Xiaomi Mi 10 i Mi 10 Pro mają ceny obu smartfonów. Niestety - wbrew oczekiwaniom - nie są niskie. Mi 10 w wersji 8/128 GB będzie kosztował 799 euro (ponad 3600 zł), a Mi 10 Pro 8/256 GB - 999 euro (ponad 4500 zł). Ceny są więc bardzo podobne, jak w przypadku pokazanych wczoraj smartfonów Huawei P40 i P40 Pro, ale jednocześnie zdecydowanie wyższe niż w przypadku zeszłorocznego Xiaomi Mi 9T Pro (który kosztuje teraz niespełna 2000 zł).
Ceny obowiązujące w Polsce zostaną podane we wtorek 31 marca, jednak możemy spodziewać się, że będą dość podobne do ogłoszonych właśnie europejskich cen. Niestety - co nieco rozczarowujące - ani w Polsce, ani w pozostałych krajach Europy nie kupimy Xiaomi Mi 10 Pro w najmocniejszej wersji z 12 GB pamięci RAM i 512 GB przestrzeni na dane.
Patrząc na bardzo wysokie europejskie ceny nowych flagowców Xiaomi, możemy mieć poważne wątpliwości co do popularności tych modeli na polskim rynku. Tym ciekawszy wydaje się jeszcze jeden model, o którym chiński producent wcześniej nie wspominał. To Xiaomi Mi 10 Lite 5G.
Xiaomi Mi 10 Lite 5G fot. materiały prasowe Xiaomi
Smartfon - choć należy do serii Mi 10 - flagowcem nie jest. Na pokładzie znalazł się bowiem średniopółkowy Snapdragon 765G (choć wciąż jest to procesor bardzo wydajny), 6 GB pamięci RAM i 64 GB przestrzeni na dane (trochę mało, jak na dzisiejsze standardy). Nie zabrakło również znanego z wyższych modeli panelu AMOLED TrueColor, ale w tym przypadku o delikatnie mniejszej przekątnej 6,57 cala.
Mi 10 Lite dostanie moduł NFC do płatności mobilnych oraz baterię o pojemności 4160 mAh (z ładowaniem 20 W). Xiaomi chwali się też na każdym kroku, że Mi 10 Lite obsługuje też łączność w sieci 5G - podobnie, jak droższe modele z serii Mi 10.
Xiaomi Mi 10 Lite 5G fot. materiały prasowe Xiaomi
Zupełnie inny (niż we flagowych modelach) jest za to zestaw aparatów, który przypomina to, co Xiaomi oferuje w swoich smartfonach ze średniej póki cenowej. Mamy tu zatem:
Xiaomi Mi 10 Lite wydaje się za to z całej trójki najciekawszy z powodu zdecydowanie niższej ceny. Model ten został wyceniony na 349 euro (1580 zł), a więc jest ponad dwukrotnie tańszy od Mi 10 i niemal trzykrotnie od Mi 10 Pro. Wszystko więc wskazuje na to, że to właśnie Mi 10 Lite ma największe szanse na sukces na polskim rynku.