Boring Company to kolejna firma Elona Muska, która ma zrewolucjonizować świat. Miliarder założył ją i ogłosił, że przedsiębiorstwo zlikwiduje korki w miastach. Jak? Budując tunele pod ulicami, którymi będą mogły poruszać się Tesle z prędkością nawet 200 km/h. Pierwszy taki tunel powstał w Los Angeles, w dzielnicy Hawthorne. To do niego Elon Musk udał się ostatnio na przejażdżkę Cybertruckiem z Jay'em Leno.
Trwają pracę nad kilkoma takimi tunelami w całych stanach. Boring Company podpisało również kontrakt na budowę tunelu w San Bernardino, największym pod względem powierzchni hrabstwie w USA, donosi "The Mercury News". Tunel o długości 4,5 km będzie prowadził z Ranczo Cucamonga do lotniska Ontario. Samochody Tesla będą mogły jechać nim nawet 200 km/h, co pozwoli pokonać całą trasę tunelu w półtorej do dwóch minut. W celu prezentacji działania technologii tunelem Hawthorne miał okazje pojechać supervisor hrabstwa San Bernardino, Curt Hagman.
Hrabstwo zdecydowało się na projekt ze względu na koszta. Tunel Boring Company ma kosztować między 45 mln a 60 mln dolarów i będzie gotowy w ciągu trzech-czterech lat. Z kolei same plany połączenia kolejowego to 3 mln dol. a budowa miałaby kosztować pomiędzy 1-1,5 mld dolarów i trwać aż 10 lat.
Przy okazji supervisor hrabstwa San Bernardino zdradził, że Tesla sai Boring Company pracują nad nowym typem pojazdu, przystosowanym do tuneli. Ma być to elektryczny VAN, który pomieści nawet 12 osób z bagażami. Dzięki temu tunel będzie mógł przewieźć każdego dnia 1200 osób, a w ciągu roku liczba ta miałaby wzrosnąć do ponad 10 mln pasażerów.