Microsoft odkrył karty. W tym tygodniu poznaliśmy szczegóły dotyczące nowego Xboksa, a w zasadzie dwóch Xboksów, bo wyczekiwana konsola będzie dostępna w dwóch wariantach - Series X oraz Series S. Co warto o nich wiedzieć i skąd tak duża różnica w cenie?
Zacznijmy od kwestii najprostszej, czyli designu. Xbox Series S to urządzenie dużo mniejsze i smuklejsze od Series X. Ba, jak twierdzi Microsoft, jest to wręcz najmniejsza konsola w historii marki Xbox. Inna jest też kolorystyka. W Series X dominuje czerń, a w przypadku Series S wygrywa biel, choć jest też czarny detal w postaci maskownicy wentylatora.
Zarówno Series X, jak i Series S otrzymały to samo "serce". Konsole napędza 8-rdzeniowy układ AMD Zen 2 (3,8 GHz). Na tym jednak podobieństwa się kończą, gdyż Xbox Series X dysponuje znacznie mocniejszym układem graficznym o mocy 12 TFLOPS. Dla porównania, moc Xboksa Series S to "zaledwie" 4 TFLOPS - różnica w wydajności jest spora, ale ze stwierdzeniem, że "X" jest trzykrotnie szybszy warto poczekać do testów syntetycznych.
Co w praktyce daje nam większa liczba teraflopsów? Series X ma generować obraz w 4K przy 60 klatkach na sekundę (Microsoft obiecuje też tryb 120 FPS). Z kole Xbox Series S obsłuży rozdzielczość 1440p (2K) również przy 60 lub nawet 120 klatkach na sekundę.
To oczywiście nie koniec różnic pomiędzy urządzeniami. Series S wyposażono w dysk SSD o dwukrotnie mniejszej pojemności (512 GB vs 1 TB). W obydwu przypadkach jest to ten sam dysk PCle NVMe (2.4GB/s). Ostatnią z różnic jest brak napędu optycznego w Series S.
To wszystko sprawia jednak, że Xbox Series S jest znacznie tańszą konsolą od Xboksa Series X. Urządzenia zostały wycenione w Polsce odpowiednio na 1 349 zł oraz 2 249 zł.
Czy na obydwu konsolach zagramy w te same gry?
Tak. Microsoft podkreśla to na niemal każdym kroku. Wszystkie gry na konsolę Xbox Series X, uruchomimy na tańszym wariancie konsoli. Co więcej, na obydwu urządzeniach zagramy również we wszystkie tytuły z poprzednich generacji Xboksa.
Którą z konsol powinienem wybrać?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Jeśli zależy ci na jak najlepszej wydajności i graniu w natywnej rozdzielczości 4K, to oczywistym wyborem wydaje się Xbox Series X. Droższy wariant konsoli jest również wyborem przyszłościowym. Za 2-3 lata może okazać się, że tańszy wariant konsoli nie do końca radzi sobie z bardziej wymagającymi produkcjami.
Taka sytuacja miała miejsce w przypadku poprzedniej generacji konsol. Już w połowie cyklu ich życia okazało się, że wydajność nie jest wystarczająca. Z tego też powodu Sony i Microsoft wypuściły na rynek ulepszone wersje urządzeń - PS4 Pro oraz Xboksa One X.
Xbox Series S to rozwiązanie kompromisowe, choć trzeba tu zaznaczyć, że tzw. "przeciętnemu Kowalskiemu" trudno będzie wskazać na znaczące różnice między graniem w rozdzielczości 2K i 4K. Dodajmy do tego fakt, że tańsza konsola dysponuje dyskiem SSD, co oznacza, że jej użytkownicy również skorzystają ze dużo szybszego wczytywania etapów w grach.
Co ciekawe, obydwa urządzenia będą dostępne nie tylko w sprzedaży detalicznej, ale również w abonamencie. Microsoft zdecydował się uruchomić w Polsce usługę Xbox All Access. W jej ramach otrzymujemy wybraną konsolę oraz 24-miesięczny dostęp do usług Xbox Game Pass Ultimate i Live Gold za stałą miesięczną opłatę.
Xbox All Access wystartuje najpierw w ramach zestawów z konsolą Xbox One S w cenie 99 zł miesięcznie. Póki co, nie wiemy, ile w ramach abonamentu zapłacimy za Xboksa Series S oraz Xboksa Series X, choć polski oddział Microsoftu obiecuje, że te informacje poznamy wkrótce.