16 kwietnia, 17 września i 19 listopada 2020 roku. To trzy daty, które fani gier doskonale kojarzą. W tych dniach miał mieć premierę Cyberpunk 2077. CD Projekt potrzebował niestety więcej czasu, by dopracować produkcję. Po drodze pojawiły się jeszcze zawirowania związane z dystrybutorem gry w Polsce, który ogłosił bankructwo. Wszystko jednak wskazuje na to, że tym razem listopadowy termin premiery Cyberpunk 2077 zostanie dotrzymany. Gracze mogą odetchnąć po słowach Adama Kicińskiego, prezesa CD Projekt, na Gali 25-lecia WP.
Adam Kiciński rozpoczęcie prac nad Cyberpunk 2077 określił jako porwanie się z motyką na słońce przez CD Projekt. Zdaniem prezesa spółki, nowa gra to pierwszy krok w przyszłość dla firmy, którą najlepsze dopiero czeka.
Kiciński powiedział też jednak coś dużo ważniejszego. Przyznał, że gra jest już na finiszu.
Proszę trzymać kciuki, ciężko pracujemy i dowozimy 19 listopada
- powiedział prezes CD Projekt. Gracze mogą więc odetchną z ulgą. Tym razem gra zostanie dostarczona na czas i za niecałe dwa miesiące fani będą mogli uruchomić ją na swoich urządzeniach.
Kiciński wspominał, że CD Projekt to projekt dwóch kumpli z liceum, który powstał 26 lat temu. Przez ten czas firma rozrosła się w niesamowitym stopniu, stając się w tym roku najwyżej wycenianą spółką na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych i wyprzedając PKO SA.
To było niesamowicie ekscytujące ponad ćwierć wieku
- podsumował lata działalności CD Projekt prezes spółki.