Benoit Mandelbrot uhonorowany przez Google Doodle. Kim był matematyk z polskimi korzeniami?

W piątek 20 listopada Google Doodle stworzono na cześć Benoita Mandelbrota, który przyszedł na świat dokładnie 96 lat wcześniej. Matematyk z polskimi korzeniami zajmował się szeregiem problemów matematycznych, opisał zbiór Mandelbrota i sam był twórcą słowa "fraktal".

Benoît Mandelbrot urodził się 20 listopada 1924 roku w rodzinie litewskich Żydów, którzy po zakończeniu I wojny światowej osiedlili się w Polsce. W latach 1924-1936 sam Benoît zamieszkał w naszym kraju, natomiast lata 1936-1957 spędził we Francji.

Krótka biografia Benoîta Mandelbrota

Po przeprowadzce do Francji kształcił się u swojego wuja, Szolema Mandelbrota, który był matematykiem i mieszkał wówczas w Paryżu. Po zakończeniu II wojny światowej Benoîtowi udało się rozpocząć edukację wyższą i ostatecznie uzyskał tytuł doktora nauk matematycznych.

Mandelbrot jest najbardziej znany z wymyślenia fraktali, czyli kształtów geometrycznych zbudowanych na wzorach lub regułach, które powtarzają się w nieskończoność w miarę powiększania drobnych szczegółów. Poza znaczącym wkładem, jaki Benoît i IBM wnieśli w informatykę poprzez próbę cyfrowego odtworzenia fraktali, wiele z nich, takich jak "zbiór Mandelbrota", służy jako przykład tego, jak matematyka może być rzeczą piękną.

Google Doodle na cześć Mandelbrota

Piątkowy Google Doodle przedstawia Mandelbrota stojącego przed tablicą, w trakcie lekcji o fraktalach. Po lewej stronie planszy pierwsze "O" z wyrazu "Google" zostało zastąpione płatkiem śniegu Kocha, jednym z pierwszych fraktali - odkrytym przed wymyśleniem tego słowa - który matematykom i nauczycielom łatwo było rysować bez pomocy komputera.

Dodatkowo, wraz z Doodlem, wyszukiwarka Google zawiera interaktywną przeglądarkę fraktali, w której można powiększać i pomniejszać ilustrację zestawu Mandelbrota lub nacisnąć przycisk odtwarzania. Wówczas uruchamia się animacja, przedstawiająca zasadę funkcjonowania fraktali.

Zobacz wideo Koniec z "America First"? Mapa globalnych wyzwań Bidena. "Nie ma powrotu do tego, co było przed Trumpem" [OKO NA ŚWIAT]
Więcej o: