Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze (FBI) ma problem z nadmiernie obszerną bazą dokumentów. W samym tylko magazynie w Wirginii agenci zgromadzili łącznie 2 miliardy stron rozmieszczonych w 360 tysiącach szafek. Jak wynika z doniesień mediów, dokumenty pochodzą z 250 terenowych biur FBI na całym świecie.
Co jakiś czas zdarza się, że teczkę dotyczącą konkretnej sprawy trzeba w magazynie odszukać i wyjąć. Dla ludzi stało się na tyle kłopotliwe, że FBI postanowiło zastąpić ich robotami. Jak donosi ZDNet, agencja zwróciła się do firmy AutoStore z prośbą o skonstruowanie systemu składającego się ze 140 robotów przeznaczonych właśnie do tego zadania.
Na potrzeby uruchomienia systemu FBI będzie musiało wprowadzić pewne zmiany w swoim magazynie. Ma on zostać dostosowany do obsługi robotów, które będą poruszały się po torach powietrznych nad skrytkami z dokumentacją. Gdy dotrą w odpowiednie miejsce, obniżą wysokość i pobiorą odpowiednie dokumenty.
Co bardzo istotne, jednym z wymogów FBI było, aby roboty mogły lokalizować konkretne dokumenty bez wglądu w ich zawartość. Dlatego też wszystkie teczki będą musiały zostać wcześniej zaetykietowane. System ma zacząć funkcjonować w 2022 roku i zdaniem firmy AutoStore, pozwoli FBI działać "płynniej niż kiedykolwiek".