Podróż w nowy wymiar wirtualnej rozrywki. Ratchet and Clank: Rift Apart [RECENZJA]

Daniel Maikowski
Ratchet & Clank: Rift Apart niemal w pełni wykorzystuje potencjał konsoli PlayStation 5. Gra studia Insomniac prezentuje się obłędnie, a rozgrywa dostarcza niesamowitej frajdy.

Jeśli wciąż szukaliście powodu do tego, by odesłać swoje wysłużone PS4 na emeryturę i przesiąść się na konsolę nowej generacji, to taki powód się pojawił. Ratchet & Clank: Rift Apart śmiało można by określić mianem technologicznego dema ukazującego pełnię możliwości PS5. Choć z drugiej strony byłoby to nieco nieuczciwe postawienie sprawy, bo gra oferuje nam znacznie więcej.

Zobacz wideo Nie tylko Wiedźmin. Oto trzy polskie gry, które okazały się strzałem w dziesiątkę [TOPtech]

Kilkanaście godzin, które spędziłem z produkcją Insomniac, to istna jazda bez trzymanki. Rift Apart już na początku rzuca nas w wir zdarzeń. Na skutek konfrontacji z doktorem Nefariousem, Ratchet i Clank trafiają do różnych wymiarów. Bohaterowie muszą zapanować nad tym międzywymiarowym chaosem, aby wrócić do domu i znów się spotkać. Nie jest to jednak zadanie łatwe. Na szczęście sympatyczny lombax i jego robotyczny przyjaciel będą mogli liczyć na nową sojuszniczkę - Rivet.

Ratchet & Clank: Rift ApartRatchet & Clank: Rift Apart Ratchet & Clank: Rift Apart

Jednym z nowych elementów gry są tytułowe szczeliny, które umożliwiają podróże między wymiarami. Tu na scenę wkracza PS5 ze swoim szybkim dyskiem SSD NVMe, dzięki któremu niemal w ułamku sekundy możemy znaleźć się w alternatywnym świecie, a chwilę później wrócić do poprzedniego.

Niemniejsze wrażenie robi też walka i rozbudowane elementy zręcznościowe. W ręce (łapy?) Ratcheta i Rivet trafił pokaźny arsenał zróżnicowanych broni, które możemy ulepszać. Starcia z wrogami są niezwykle widowiskowe i efektowne. Nasi bohaterowie poruszającą się z gracją i płynnością, a ich naturalnym sojusznikiem w walce stają się wspomniane już międzywymiarowe szczeliny.

Rift Apart w świetny sposób wykorzystuje również możliwości kontrolera DualSense, a w szczególności funkcję adaptacyjnych spustów, które stawiają mniejszy lub większy opór - w zależności od sytuacji, w której się znajdujemy lub też od rodzaju broni, z której aktualnie korzystamy.

Ratchet & Clank: Rift ApartRatchet & Clank: Rift Apart Ratchet & Clank: Rift Apart

Oprawa audiowizualna zachwyca. Grając w Rift Apart momentami miałem wrażenie, że uczestniczę w wysokobudżetowej animacji Pixara. Modele postaci, tekstury, efekty świetlne (ray-tracing) oraz inne detale - wszystko to robi niesamowite wrażenie. Całość dopełnia klimatyczna ścieżka dźwiękowa.

Wady? Jeśli poszukamy ich na siłę, to na pewno znajdą. Momentami gra bywa nierówna. Większość odwiedzanych przez nas planet zapiera dech w piersiach. Zdarzają się jednak również takie poziomy, które straszą niedoróbkami i wyglądają, jakby powstały na ostatnią chwilę. Tych drugiej jest jednak niewiele i nie wpływają negatywnie na ogólny odbiór produkcji studia Insomniac.

Ratchet & Clank: Rift ApartRatchet & Clank: Rift Apart Ratchet & Clank: Rift Apart

Jeśli szukacie zręcznościowej przygodówki ze znakomitą oprawą graficzną, przyjemnym gameplayem i świetnie zarysowanymi postaciami, to trafiliście pod dobry adres. Ratchet & Clank: Rift Apart bierze wszystkie najlepsze elementy z poprzedniej odsłony gry i przenosi je na zupełnie nowy poziom.

Ocena: 9/10

Kopię gry do recenzji dostarczył jej dystrybutor - Sony Interactive Entertainment

Więcej o: