Elon Musk pozwany. "Chciałeś Twittera, to kupuj albo płać 1 mld dol." Spór rozstrzygnie sąd

Twitter na przygotowanie transakcji przejęcia firmy przez Elona Muska wydał 33 mln dolarów. Ale miliarder nieoczekiwanie wycofał się z przejęcia platformy, a Twitter odnotował stratę netto w wysokości 270 mln dolarów. Firma zapowiedziała już pozwanie Muska, co ten wyśmiał w internecie.

Zgodnie z kwietniową umową Elon Musk miał kupić Twittera za 44 miliardy dolarów. Według biznesmena spółka nie przedstawiła wyczerpujących informacji na temat tego, jak duża część kont na platformie jest obsługiwana przez boty, więc zrezygnował z zakupu. Twitter pozwał Elona Muska za naruszenie umowy na zakup serwisu społecznościowego i chce, aby sąd nakazał miliarderowi dokończenie transakcji za uzgodnioną kwotę 54,20 dol. za akcję, przy obecnej cenie na giełdzie 34 dol. 

Zobacz wideo Nas nie stać na mieszkanie, a Musk przejmuje Twittera. Zobacz jak [Next Station]

Elon Musk się rozmyślił i zrezygnował z zakupu Twittera

Twitter zapewnia, że zarzuty Muska dot. botów są bezpodstawne. "Przeprowadziliśmy wewnętrzny przegląd próbki kont i szacujemy, że średnia liczba fałszywych lub spamowych kont w drugim kwartale 2022 roku stanowiła mniej niż 5 proc. naszych [miesięcznych aktywnych użytkowników] w tym kwartale" - poinformował Twitter w specjalnym raporcie, cytowanym przez BBC.  

Nic dziwnego, że Twitter tak zabiega o zrealizowanie transakcji. Według informacji BBC w okresie od kwietnia do czerwca 2022 roku wydał on 33 miliony dolarów na przygotowanie transakcji sprzedaży platformy Elonowi Muskowi. Oprócz tego portal odnotował stratę netto w wysokości 270 mln dol. Z drugiej jednak strony całe zamieszenia związane z przejęciem platformy przez Muska doprowadziło do zwiększenia miesięcznych dziennych użytkowników na platformie do 237 milionów.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Twitter oskarży Elona Muska 

Serwis społecznościowy oskarża więc miliardera o wielokrotne naruszenie umowy zakupu i podkreśla, że zadziałało to na niekorzyść firmy. Twitter oprócz wyżej opisanych strat wskazuje również na rosnący odpływ pracowników serwisu. Elona Muska oskarżono także o potajemne skupowanie udziałów spółki, bez poinformowania odpowiednich organów regulacyjnych. 

Członek kierownictwa Twittera Bret Taylor na początku lipca zapowiedział, że notowana na giełdzie w Nowym Jorku firma w razie potrzeby jest gotowa pójść na drogę sądową, aby wyegzekwować umowę. 11 lipca Elon Musk odpowiedział na to… memem. 

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

"Twitter jest prawdziwą ofiarą całego dramatu"

Twitter chce mimo wszystko doprowadzić do transakcji. Rozprawa w sądzie, która ma rozstrzygnąć ten spór, zaplanowana jest na październik. Twitter jest w stanie zaakceptować rezygnację z przejęcia platformy przez Muska, ale w zamian domaga się opłaty w wysokości 1 mld dolarów - przekazało BBC. 

- Twitter znalazł się w czyśćcu. Ma teraz nabywcę, który już go nie chce, dyrektora generalnego i zarząd, którzy chcą się go pozbyć oraz pracowników, którzy znajdują się w samym środku tego wszystkiego. Prawdziwą ofiarą całego tego dramatu jest sam Twitter - powiedział w rozmowie z BBC analityk Mike Proulx z firmy Forrester. 

Więcej o: