Rządowa aplikacja mObywatel pozwala trzymać w jednym miejscu większość dokumentów tj. dowód osobisty, prawo jazdy, dowód rejestracyjny, legitymację studencką itp. I choć już dziś za pomocą apki załatwimy wiele spraw np. na poczcie (przynajmniej teoretycznie), niebawem wirtualne dokumenty mają mieć identyczną moc prawną, jak te tradycyjne.
Sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz potwierdził Polskiej Agencji Prasowej, że prace nad odpowiednią ustawą trwają i są obecnie na etapie Komitetu Stałego Rady Ministrów. Jeszcze w drugim kwartale projekt powinien być już w parlamencie. Polityk liczy na to, że ustawa nie będzie budzić żadnych emocji, zostanie szybko uchwalona i jeszcze w połowie roku wejdzie w życie.
Jeśli faktycznie tak się stanie, już w wakacje, wyjeżdżając w dowolny zakątek kraju, nie będziemy musieli zabierać ze sobą portfela. Andruszkiewicz podkreśla, że celem rządu jest, aby wirtualną wersją dowodu osobistego można było załatwić każdą sprawę w każdym urzędzie lub banku. Obecnie dowód w mObywatelu akceptują przede wszystkim punkty, które mają porozumienie z KPRM - m.in. PKP i Poczta Polska.
Wprowadzenie odpowiedniej ustawy zmusi do akceptowania aplikacji wszystkie podmioty publiczne i prywatne, które do tej pory wymagają tradycyjnego dokumentu. Jedynym wyjątkiem będzie przekraczanie granicy. W tym przypadku wciąż potrzebny będzie plastikowy dowód osobisty lub paszport.